Praca pisarza niesie ze sobą ogromny ładunek pozytywnej energii. Kolejny raz spotkałam się z bardzo ciepłym i życzliwym przyjęciem. Uwielbiam opowiadać czytelnikom o tym, jak powstają moje powieści, przeplatać anegdoty z trudów twórczych z analizowaniem kolejnych książek w moim dorobku literackim. Bardzo się cieszę, gdy pod wpływem moich słów ktoś sięga po tytuł, którego wcześniej nie zdążył przeczytać. Albo gdy czytelnicy prowadzą ze mną rozmowę i dzielą się swoimi spostrzeżeniami.
Atmosfera spotkania była tak wspaniała, że opuściłam gościnne progi biblioteki dopiero po upływie trzech i pół godziny! Żal było wyjeżdżać, zwłaszcza, że po części oficjalnej ucięłam sobie z paniami bibliotekarkami interesującą pogawędkę o Iwkowej i okolicy. Przyjemnie jest spotykać ludzi, którzy potrafią opowiadać o swoich rodzinnych stronach z taką pasją. Oczywiście bibliotekarki kusiły mnie, abym umieściła akcję jakiejś powieści w ich uroczej miejscowości, czego dowodem są upominki, które przywiozłam do domu.
Poniżej krótka fotorelacja - zdjęcia pochodzą z moich prywatnych zbiorów.
Tak pięknie promuje się Iwkowa, w której wczoraj gościłam na spotkaniu autorskim:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz