czwartek, 25 kwietnia 2019

Miła niespodzianka od mojego wydawcy :)

Uwielbiam te chwile, gdy dopracowywane są ostatnie szczegóły przed wysyłką książki do druku. Zanim zaczęłam działalność literacką, nie miałam pojęcia, jak wiele pracy trzeba włożyć w to, by czytelnik otrzymał finalne dzieło.
Dzisiaj przykładowo otrzymałam gotowy projekt okładki na "Dom lalek". Jestem nim zachwycona. W szczególności cieszą mnie dwa blurby (polecajki) od dwóch wspaniałych osób. Jeden z nich napisała nieoceniona Magdalena Natonek-Goc, która nie dość, że jest wielką pasjonatką literatury, to jeszcze z ogromną pasją zajmuje się fotografią. Z wielkim zachwytem podziwiałam jej prace podczas wernisażu, który został uświetniony występami wokalnymi bardzo sympatycznego aktora i wokalisty - Artura Gotza. I to właśnie Artur jest druga osobą, która podjęła się przedpremierowego przeczytania tekstu i napisania kliku słów na okładkę.

A tak prezentuje się całość przygotowana przez grafika z Wydawnictwa Replika:


środa, 24 kwietnia 2019

Mrok i mgła

Są takie powieści, po które człowiek sięga z przestrachem, z góry wiedząc, czego może się po nich spodziewać. Nie inaczej jest z pozycją "Mrok i mgła nad Auschwitz. Wspomnienia więźnia nr 20017" autorstwa Stanisława Głowy.
Jest to książka szczególna, bowiem autor jest jednocześnie głównym bohaterem. Celowo nie używam słowa biografia czy dziennik, gdyż w moim odczuciu książka nie mieści się  w tych kategoriach.

Historie opisywane w tym tekście wydarzyły się naprawdę. Pan Stanisław z niesamowitą skrupulatnością opowiada czytelnikowi o swoim uwięzieniu, a następnie pobycie w obozie Auschwitz. Nazwiska, daty, fakty... Życie obozowe odmierzane kolejnymi transportami więźniów, listami do i od bliskich... A przede wszystkim ogrom cierpienia i nieszczęścia - wszystko to wyziera z kart pięknie wydanej książki. Coś, co trzeba przeczytać, ocalić od zapomnienia, pokazać przyszłym pokoleniom, by wiedziały, że w polską ziemię wsiąknęła w czasie okupacji niemieckiej krew milionów istnień: Polaków, Żydów, Cyganów, Greków i wielu, wielu nacji.

W czasach, gdy coraz częściej zagraniczne media piszą kłamliwie o polskich obozach zagłady, jest to ważne świadectwo, spisane przez naocznego świadka. Nie po to, by podsycać nienawiść! Pan Głowa ukazuje bowiem nie tylko bestialstwo, ale i ludzkie odruchy najeźdźców. Chodzi o to, by historia obozów przekazywana była kolejnym pokoleniom rzetelnie. A także, by ludzie mający w pamięci te dramatyczne wydarzenia, potrafili stanowczo sprzeciwiać się przemocy, faszyzmowi i innym negatywnym zjawiskom.

Dodatkowym atutem książki jest jej wspaniała szata graficzna wzbogacona licznymi fotografiami pochodzącymi z prywatnych zbiorów autora.



Gorąco polecam ten tytuł Waszej pamięci. Ja czytałam powieść z zapartym tchem i łzami w oczach. Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz.








Dwudziesta pierwsza :)

Parę minut temu wysłałam do Wydawnictwa Replika tekst mojej dwudziestej pierwszej powieści.
Mam nadzieję, że "oczko" przyniesie mi szczęście. Chciałabym, aby "Grzechy młodości" (na razie jest to tytuł roboczy, lecz mam nadzieję, że zostanie zaakceptowany) zostały przyjęte przez czytelników równie ciepło, co "Spacer aleją Róż" oraz "Nowe czasy".

Ależ jestem szczęśliwa. Teraz mam w perspektywie cztery dni na relaks, reset i przemyślenie II tomu. W poniedziałek chcę rozpocząć pisanie kolejnej części.

Przez ostanie dni byłam tak bardzo zapracowana, że musiałam zrezygnować z wielu innych spraw, choćby z prowadzenia bloga. Nałożyła mi się redakcja a potem korekta "Domu lalek" i jednoczesne wykańczanie pierwszego tomu. Z tego wszystkiego pominęłam milczeniem niezwykle ważną sprawę, a mianowicie powrót "Baniek mydlanych" na półki w księgarniach.

O wznowieniu tej niewielkiej objętościowo powieści miałam przyjemność opowiadać słuchaczom Radia Plus, które objęło ją swoim patronatem medialnym.


Z Agatą Petelą - sympatyczną redaktorką, z którą uwielbiam rozmawiać :)



Na zachętę dla czytelników - krótkie cytaty z powieści: