piątek, 1 stycznia 2021

Przeczytane 2021

 Jak nigdy wcześniej, postanowiłam, że w tym roku wezmę udział w wyzwaniu "przeczytam 52 książki w ciągu roku". Do tej pory nie liczyłam swoich lektur, więc nie wiem, czy wystarczy mi cierpliwości, ale co tam: przynajmniej spróbuję :)

63. Agata Kołakowska "Uśpione pragnienia" (Prószyński i S-ka)

Uwielbiam twórczość Agaty za nietuzinkowość. Za każdym razem, gdy sięgam po powieść jej autorstwa, zastanawiam się, czym tym razem zostanę zaskoczona. Agata pisze pięknie, intrygująco i potrafi tak mocno zawikłać losy swych bohaterów, jak tylko jest to możliwe, fundując czytelnikom zaskakujące zakończenia.

Na kartach powieści "Uśpione pragnienia" autorka pokazuje w jaki sposób maleńkie niedopowiedzenia mogą zmienić się w prawdziwą spiralę kłamstw. Brak szczerości czy to w związku małżeńskim (bądź partnerskim), czy to pomiędzy przyjaciółmi skutkuje prawdziwą lawiną zaskakujących zdarzeń. I jak to u Agaty bywa, nie ma tutaj ani jednej zbędnej sceny, każde wydarzenie prędzej czy później pociąga za sobą różne następstwa.

Serdecznie polecam tę powieść wszystkim wielbicielom książek obyczajowych. Jest to jedna z tych historii, które czyta się z wielkim zainteresowaniem.

PS. Książka czytana w nieodłącznym towarzystwie Kleo :)



62. Joanna Szarańska "Popołudnia na Miodowej 2 (IV Strona).

Piękna i wzruszająca historia Klary, która boryka się z problemami związanymi z wychowywaniem autystycznej córeczki. Pewnego dnia bohaterkę powieści porzuca mąż. Tomasz wyjeżdża za granicę - oficjalnie, aby zarabiać pieniądze - w rzeczywistości jednak jest to ucieczka przed niepełnosprawnością dziecka. Mężczyzna wstydzi się atypowych zachowań małej, nie potrafi się z tym uporać, przez dłuższy czas udaje, że problem nie istnieje albo raczej jest skutkiem nadmiernego pobłażania Neli. Klara wraz z Nelą zmuszona jest opuścić i wynająć dotychczasowe mieszkanie. Schronienie znajduje pod gościnnym dachem teściowej, która jest osobą niezwykle ciepłą, przepełnioną empatią i życzliwą dla otoczenia. 

Powieść, choć nie ma tutaj galopującej fabuły i szczególnie zaskakujących zwrotów akcji, czyta się z zapartym tchem. Autorka porusza najczulsze struny duszy, pięknie ukazując portret psychologiczny matki oddanej swemu dziecku, skorej do wyrzeczeń, mierzącej się z wieloma problemami, w tym również finansowymi. Klara to ucieleśnienie miłości rodzicielskiej: tkliwej, wyrozumiałej i nade wszystko mądrej. Historia nie jest w nawet najmniejszym stopniu przesłodzona, bowiem widzimy jak często Klarze brakuje sił na znoszenie cierpkich i krzywdzących komentarzy od osób postronnych, ile wysiłku kosztuje ją czasami dotarcie do autystycznego dziecka.

Zdecydowanie jest to jedna z tych książek, które trzeba koniecznie przeczytać! Po takiej lekturze niejedna osoba zastanowi się kilkakrotnie, nim skomentuje niecodzienne zachowanie cudzego, obcego dziecka. Bardzo łatwo jest oceniać, wydawać niesprawiedliwe wyroki, nazywać dzieci rozwydrzonymi bachorami a ich rodzicielki nieudolnymi maDkami. Ta książka mocno daje do myślenia, a spektrum autyzmu przedstawione jest naprawdę dogłębnie.

Muszę przyznać, że dopiero po przeczytaniu tej książki zrozumiałam, jak wielka jest skala tego problemu i jak dużo osób musi się z nim zmagać. Tym bardziej autorce należy się wielki szacunek i wyrazy uznania. Zdecydowanie jest to powieść bardzo ważna społecznie, a przy tym napisana w tak uroczy sposób, że nie sposób się od niej oderwać.

Polecam, polecam, polecam!



61. Michał Biarda "365 dni Grażynki" (Virtualo)

Parodia bardzo modnego erotyku, którego, nawiasem mówiąc, nie czytałam, ponieważ  wystarczyła mi opinia kilku znanych i cenionych blogerów. Trochę dobrej zabawy i śmieszkowania z popularnych ostatnio romansów mafijnych. Coś lekkiego, odstresowującego, by nie powiedzieć wręcz, że odmóżdżającego.





60. Paulina Grych "Dziewczyna Rubensa" (Replika)

Cóż to jest za powieść! Ciężko było się od niej oderwać. Poruszająca, skłaniająca do przemyśleń. Z jednej strony dość romantyczna, ponieważ autorka funduje nam opisy przepięknej, pełnej ciepła i uniesień miłości, z drugiej dotyka kwestii drażliwych, ocierając się momentami o obsceniczność. Fizyczność w związku pomiędzy kobietą a mężczyzną przybiera tutaj zaskakująco różne formy. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów z przeszłości. Opowieść o ich pierwszych fascynacjach i uczuciach, o zwyczajnym codziennym życiu. Po chwili dawałam się czarować porywającym uczuciom i miłości tak wielkiej, jak tylko można to sobie wyobrazić.

On - Iwo - książę z bajki: przystojny, zamożny, broniący niczym lew swej ukochanej przed wytykaniem palcami.

Ona - Monika - uosobienie delikatności i niewinności. Spragniona miłości, czułości i ciepła dziewczyna o pełnych, rubensowskich kształtach. Wytykana palcami, niejednokrotnie wyśmiewana. Niezgrabny choć uroczy pingwin na tle pięknych łabędzi. Zakopleksiona, niepewna siebie.

Dlaczego Ona już na samym początku powieści mówi o tym, że musi Go porzucić i zgnieść w proch łączące ich uczucie? Niełatwo rozwikłać tę zagadkę. Przewracając kolejne kary powieści czekałam wciąż na to wielkie "bum!", które sprawi, że Iwo, książę z bajki, pokaże mroczne i paskudne oblicze, abym przestała go lubić, wręcz nawet znienawidziła i zaczęła kibicować Monice. Książę pozostaje księciem, ale...

Nie, nie powiem Wam, co się stało. O tym koniecznie musicie przeczytać.

A zakończenie rozszarpie Wasze czytelnicze dusze na strzępy.

Serdecznie polecam! Powieść mocna, pozostająca w pamięci. Swoiste zderzenie piękna i szpetoty.

Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz.



59. Piotr Nesterowicz "Niepamięć" (Mando)

Ach! Jak ja lubię takie powieści! Fabuła usnuta przez autora jest swoistą plątaniną wydarzeń współczesnych oraz wspomnień z minionej epoki. 

Opis wydawcy: Rodzeństwo Weronika i Paweł odwiedzają rodziców na PRL-owskim blokowisku. Nic się tutaj nie zmieniło. Ten sam widok z okna, to samo ciasne wnętrze. Trudno uwierzyć, że kiedyś mieszkali tu razem. Już pierwsze godziny wizyty stają się nie do zniesienia. Z minuty na minutę coraz trudniej być rodziną. Rodziną bez tajemnic.

Niby zwyczajna rodzina: ojciec, matka, syn, córka. Uściślając: bardzo schematyczna rodzina z "tatusiową córeczką" i "mamusinym synkiem". Dorośli żyjący nie ze sobą, a obok siebie. Brak czułości, miłości, wspólnych pasji i zasadniczo nawet wspólnych spraw. Matka wraz z synem regularnie jeździ na cmentarz, odwiedzając nie tylko grób rodziców, ale jeszcze jedną tajemniczą mogiłę. Ojciec poświęca całą uwagę ukochanej córeczce, nadając jej imię swej pierwszej, niespełnionej miłości, czym dotkliwie rani swą żonę. Mnóstwo sekretów, tajemnic, które stopniowo wychodzą na światło dzienne.

Autor w fenomenalny sposób ukazuje jak bardzo zmienił się model życia oraz priorytety na przestrzeni minionych kilku dekad i jak wielka przepaść dzieli pokolenia mocno tkwiące w poprzednim ustroju z tymi, które w dorosłość wkraczały w trakcie lub po transformacji. Opisuje niejednoznaczność minionej epoki z mocnym naciskiem na to, że był to okres, gdy czarne nie koniecznie było czarne a białe białe. Gdy ludzie zmuszeni byli przez splot różnych wydarzeń do podejmowania działań, w których w innych okolicznościach nie wzięliby udziału, gdy musieli opowiedzieć się za jedną ze stron konfliktu. Smaczku powieści dodaje mocny kontrast pomiędzy tym, co następuje tu i teraz a tym, co działo się w przeszłości. Córka aktywnego esbeka pracuje w Instytucie Pamięci Narodowej, a syn kobiety, która przez całe życie skrywała przed nim bolesne sekrety z brutalną szczerością rozprawia się ze wspomnieniami z przeszłości.

Powieść intrygująca, niesztampowa, należąca do gatunku "nieodkładalnych". Wspaniałe są te wtręty o realiach poprzedniego ustroju politycznego i gospodarczego. Postaci mocno zarysowane, wyraziste. A ich dylematy moralne to prawdziwy majstersztyk! Serdecznie polecam! Jest to zdecydowania jedna z najlepszych powieści, po jakie sięgnęłam w bieżącym roku.

Serdecznie dziękuję wydawnictwu Mando (WAM) za egzemplarz.


58. Agnieszka Lis "Kawiarnia pełna marzeń" (Skarpa Warszawska)

Cenię sobie pióro Agnieszki Lis - należy ona do grona moich najulubieńszych współczesnych polskich autorek. Powieści Agnieszki mają w sobie wielką moc, poruszają ważne problemy społeczne, otulają swym ciepłem czytelniczą duszę. Nie inaczej było w przypadku świątecznej powieści - autorka zaserwowała nam piękny obraz zaprzyjaźnionych ze sobą rodzin. Wzajemne wsparcie, przyjaźń czy chęć niesienia pomocy to bezcenne dobro, które możemy dawać i otrzymywać od bliskich. "Kawiarnia pełna marzeń" urzeka niewypaczonym obrazem nadciągających świąt oraz czynionych do nich przygotowań. Podoba mi się to, że powieść nie jest przesłodzona, a świąteczny klimat wprowadzany jest nienachalnie.

Serdecznie dziękuję wydawnictwu oraz autorce za egzemplarz z dedykacją :)



57. Karen Schaler "I żyli długo i... świątecznie" (Znak/Między Słowami)

Jeżeli kochacie klimat Bożego Narodzenia, świąteczne dekoracje, lampki, wieńce, świeczki, bałwanki, renifery, elfy i wszystkie inne okolicznościowe dekoracje, jeżeli jesteście fanami świątecznych opowieści, jeśli z utęsknieniem odliczacie dni do najpiękniejszych świąt w naszym kalendarzu, to ta powieść z pewnością jest dla Was! Tutaj nie sposób ani na moment zapomnieć o świątecznych tradycjach i zabawach. Ta historia otuli Was niczym anielski puch albo mięciutkie płatki śniegu.

Karen Schaler na kartach swej powieści opowiada o perypetiach pisarki Riley Reynolds, która w dzieciństwie utraciła "ducha świat". Kiedy została osierocona przez ukochanego tatę, wraz z matką zaprzestała świętowania, uciekając przed klimatem Bożego Narodzenia na słoneczne plaże ciepłych krajów. Pewnego dnia staje jednak przed poważnym wyzwaniem: dostaje od swojego wydawcy zamówienie na świąteczną książkę. Czy ktoś, kto chronicznie boi się tego okresu podoła takiemu zadaniu? Czy w życiu Rildey znajdzie się przestrzeń na miłość? I czy wreszcie odnajdzie ducha świat? Tego dowiecie się, sięgając po lekturę.

Serdecznie dziękuję wydawnictwu za wprawienie mnie w odpowiedni nastrój - wszak święta tuż, tuż!



56. Magdalena Majcher "Światło, które rozjaśnia mrok" (Pascal)

Kontynuacja losów Alicji podbiła moje czytelnicze serce. Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy bohaterki, której perypetie zapoczątkowane zostały w powieści "Światło, które nigdy nie gaśnie". Autorka funduje nam mnóstwo emocji, stawiając Alicję w naprawdę trudnej sytuacji życiowej. Zbliża się dzień, w którym kobieta ma wydać na świat upragnioną córeczkę. Jeszcze nie tak dawno marzyła o tej chwili, miało to być szczęście dzielone wraz z ukochanym mężem. Los jednak zadecydował inaczej i obecność ojca w życiu dziecka staje pod wielkim znakiem zapytania.

Jest to powieść o niełatwych życiowych wyborach, skomplikowanych relacjach rodzinnych oraz poszukiwaniu właściwej drogi życiowej. Napisana lekkim językiem, pozbawiona zbędnych ozdobników oraz warstwy sztucznej słodyczy: prawdziwa, niebanalna, a jednocześnie niewydumana, ponieważ historia zaprezentowana na jej kartach mogła wydarzyć się naprawdę.

Bardzo lubię powieści Magdy właśnie za ich realizm i tak umiejętne zaprezentowanie bohaterów, że momentalnie wkracza się w świat ich przeżyć.

Gorąco polecam cały ten cykl!

Dziękuję wydawnictwu Pascal za egzemplarz powieści.



55. Magdalena Majcher "Światło, które nigdy nie gaśnie" (Pascal)

Za każdym razem, gdy sięgam po powieści Magdy, zadaję sobie pytanie: jak on a to robi, że jej książki są "nieodkładalne"? Historia Alicji, którą tym razem serwuje nam autorka, wciąga od pierwszych stron. Z zapartym tchem śledziłam perypetie trzydziestotrzylatki spodziewającej się dziecka, na którą niespodziewanie spada informacja o tym, że mąż na przestrzeni kilku lat dokonał poważnych oszustw podatkowych. Mężczyzna trafia do aresztu, a bohaterka zostaje sama z mnóstwem piętrzących się problemów oraz zadawnioną krzywdą z przeszłości, która rzutuje na jej relacje z najbliższą rodziną.

Magda błyskawicznie buduje napięcie, rozbudzając ciekawość czytelnika. 

"Światło, które nigdy nie gaśnie" to powieść o problemach bardzo współczesnych, z jakimi może mierzyć się każdy z nas. Jest to urzekająca cecha wspólna absolutnie wszystkich książek autorki - te historie są nader realistycznie opisane i niewydumane.

Dalsze losy bohaterów tej historii przeczytam niebawem  - już się cieszę na kolejną pasjonującą lekturę.

Jak zawsze gorąco polecam!



54. Dorian Zawadzki "Napisz mi jak zabić" (Wydawnictwo Replika) Ależ mi się ta powieść podobała! Dorian Zawadzki mimo niewielkiego dorobku literackiego już swoim debiutem zdążył skraść moje czytelnicze serce.

Tym razem autor oddaje w nasze ręce nietuzinkowy kryminał. O tym, kto zabił, dowiadujemy się niemalże na samym początku. Powstaje tylko pytanie: jak tego dokonał, co było motywem zbrodni i jak udowodnić winę. Dorian serwuje nam mocnych, wyrazistych bohaterów, którzy nie są komiksowymi superbohaterami, a postaciami z krwi i kości. Fabuła pełna jest zwrotów akcji. Ciekawym zabiegiem jest stworzenie denata, który para się pisarskim rzemiosłem. Dorian serwuje więc czytelnikom "książkę w książce", bowiem kluczem do rozwiązania zagadki kryminalnej jest twórczość zamordowanego pisarza. Zaprzyjaźniłam się z postaciami wykreowanymi przez autora na tyle, że aż się prosi o postawienie pytania: czy będzie kontynuacja powieści? Bardzo bym chciała, aby Dorian stworzył serię książek z tą nietuzinkową parą policjantów. Co ciekawe - świetnie wypadają tutaj kreacje kobiet - nie są przekłamane, choć zarówno w policjantce jak i w żonie zabitego pisarza widać bardzo mocne cechy charakterologiczne.

Serdecznie polecam!



53. Joanna Szarańska "Poranki na Miodowej 1" (Wydawnictwo IV Strona) Do tej pory przyzwyczajona byłam do lekkich i humorystycznych powieści w wykonaniu Joanny. Wyjątkiem była książka "Zatańczmy w słońcu" (pozycja 35 niniejszej listy), która choć znacząco odbiegała od wcześniejszej twórczości autorki, wybitnie przypadła mi do gustu. Teraz znowu miałam okazję sięgnąć po historię poważną, nieco nostalgiczną, opowiadającą o problemach dnia codziennego. Zadawnione urazy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć głównej bohaterce "Poranków...". Autorka stopniowo rozbudza ciekawość czytelnika, prowadząc fabułę dwutorowo: tu i teraz, oraz pokazując wspomnienia Małgorzaty. Uwielbiam właśnie takie historie - nieoczywiste, pełne sekretów i nieprzewidywalne, ponieważ tak właściwie trudno jest odgadnąć, jak potoczą się losy bohaterów. Wielkim atutem jest lekkość pióra autorki, dzięki czemu z przyjemnością sięga się po lekturę. Bohaterowie są żywi, autentyczni, nie sposób ich nie polubić. Już cieszę się na powrót na ulicę Miodową - cały cykl składa się z trzech części. 

Serdecznie polecam!



52. Katarzyna Enerlich "Prowincja pełna słońca" (Wydawnictwo MG) Moje trzecie spotkanie z bohaterami cyklu "Prowincja" było niczym powrót do domu zamieszkiwanego przez bliskich przyjaciół. Powrót, który po kilkumiesięcznej przerwie w czytaniu okazał się bezbolesny, ponieważ autorka na pierwszych stronach wspomina krótkimi migawkami wspomnień to, co wydarzyło się wcześniej. Tym razem Kasia zabrała mnie nie tylko na Mazury, ale również na wyprawę "obwarzankową" wzdłuż polskiej granicy oraz do słonecznej Italii. Uwielbiam ten cykl za te wszystkie wrażenia, których dostarcza. Tutaj wręcz czuje się smak potraw, zapachy, widzi się soczystość barw, doświadcza się mistycyzmu obcowania z przyrodą. Ten tom pochłonęłam chyba najszybciej, być może za sprawą wątku Aminy, muzułmanki którą zmuszono do zawarcia małżeństwa z człowiekiem, który okazał się tyranem. Z zapartym tchem śledziłam jej losy i trzymałam kciuki za to, by zdołała jakoś odmienić swoje smutne życie. Jaki udział miała w tym Ludmiła, główna bohaterka cyklu? Koniecznie sami sprawdźcie :)

Serdecznie polecam  Waszej uwadze cały cykl i od razu ostrzegam: może budzić tęsknotę za sielskim życiem z dala od wielkomiejskiego zgiełku.



51. Aneta Krasińska "Gorzki smak marzeń" (Wydawnictwo Jaguar) Po powieści napisane przez autorkę zawsze sięgam z przyjemnością. Choć od przeczytania pierwszej części tego cyklu minęło ładnych parę miesięcy, gładko weszłam w świat bohaterów. Fabuła wciąga od pierwszych stron i skłania do refleksji nad kruchością życia, nad tym, jak ważna jest każda chwila, którą spędzamy z bliską osobą. Aneta zadbała o to, by mocno zaskoczyć czytelników niespodziewanym zwrotem akcji. Dodatkowym atutem są problemy społeczne podejmowane na kartach powieści. Możemy więc śledzić między innymi zmagania osoby z uzależnieniem - od początkowej fazy zaprzeczania i nie dopuszczania do głosu myśli o tym, że istnieje nałóg, aż po etap jego leczenia. Poruszany jest problem molestowania. Nie chciałabym ujawniać zbyt wiele, by nie psuć czytelnikom przyjemności ze zgłębiania lektury, ale zdecydowanie polecam dylogię Anety Krasińskiej. Naprawdę warto po nią sięgnąć :) 

(Notatkę na temat pierwszego tomu znajdziecie znacznie niżej - na pozycji 18)





50. Agnieszka Stec-Kotasińska "Siła przeznaczenia" (Wydawnictwo Replika) Poruszająca historia o przyjaźni, która potrafi wiele wybaczać, miłości pokonującej wszelkie przeszkody i tęsknocie. Wielowątkowa, wzruszająca, skupiająca się wokół różnorodnych spraw z życia codziennego. Autorka opowiada między innymi o problemach związanych z zajściem w ciążę - kolejnych nadziejach i wylanych z tego powodu łzach, o nieprzemijającej tęsknocie za zmarłą osobą, bolączkach osoby we wczesnym stadium alzheimera, samotnym ojcostwie, trudnościach z jakimi borykają się rodzice dzieci z zespołem Downa, o tym, że czasami piekło bywa wybrukowane dobrymi chęciami, a prawdziwa miłość oraz przyjaźń potrafią wznieść się ponad nieporozumienia i uprzedzenia. Każdy z tych wątków jest pięknie i starannie opowiedziany. Bardzo wyraziste postaci, z mocno zaakcentowanymi charakterami to jeden z atutów tej powieści - łatwo zaprzyjaźnić się z jej bohaterami, choć czasami trudno nam zaakceptować ich decyzje czy postępowanie.

Serdecznie polecam!

49. Anna Matusiak-Rześniowiecka "Kiedy się pojawiłeś..." (Skarpa Warszawska) Rzadko zdarza się, by jakaś powieść wzruszyła mnie do łez, a jednak autorce udało się sprawić, że kilkakrotnie zakręciły mi się łzy w oczach. Z zapartym tchem śledziłam historię przedstawioną z perspektywy kilku osób. Anna Matusiak-Rześniowiecka pięknie nakreśliła świat wewnętrznych przeżyć bohaterów, ich dylematy moralne oraz motywy działania. Macierzyństwo zostało pokazane tutaj z wielu perspektyw, przede wszystkim tych bardziej bolesnych, o których nie myśli się, kiedy samemu jest się rodzicem zdrowego dziecka. Autorka splata tutaj losy dwóch kobiet: przebojowej i żądnej sukcesu Izy, której świat obraca się w ruinę z chwilą, gdy na świat przychodzi dziecko, oraz ciepłej, mądrej Małgosi dotkniętej bezpłodnością. Zdecydowanie są to tematy, o których warto pisać i czytać. Ta historia jest po prostu piękna, mądra i ciepła. Serdecznie polecam.



48. Fernando J. Múñez "Kucharka z Castamar" (Wydawnictwo Znak Literanova) Zachwyt absolutny! Uwielbiam takie powieści i klimaty! Dzieło napisane z wielkim rozmachem i dopracowane w każdym szczególe. Zachwycająca okładka kryje fenomenalne wnętrze. 

Opis wydawcy:

Dostatnie życie Clary Belmonte przerywa tragiczna śmierć jej ojca. Zrozpaczona i pozbawiona protekcji młoda dziewczyna zostaje rzucona we wrogi świat. W XVIII-wiecznej Kastylii życiem kobiet rządzą namiętności mężczyzn. Nawet arystokratki padają ofiarami ich bezlitosnych gier, a los wymaga od kobiet niewiarygodnej siły. Ale Clara ma wyjątkowy talent. Jest pasją jest kuchnia, a dania, które gotuje, zniewalają zmysły. Gdy dziewczyna zostaje zatrudniona jako pomoc kuchenna w posiadłości Castamar, wie, że to dla niej szansa, by zawalczyć o siebie. Tymczasem serce księcia Castamar od dawna czeka, by ktoś je obudził. Odkąd mężczyzna stracił ukochaną żonę, pokryło się lodem, a on sam, pogrążony w apatii, prawie nie opuszcza swych pokoi. Gdy książę Diego po raz pierwszy próbuje dań swojej kucharki, budzą się jego uśpione zmysły. Również w sercu Clary ów tajemniczy mężczyzna wyzwala ciepło, którego nigdy dotąd nie zaznała. I na które nie może sobie pozwolić.

Do czego doprowadzi subtelna gra gestów i spojrzeń, która wkrótce się między nimi rozpocznie?

Obecność pięknej kucharki burzy pozorny spokój Castamar. Posiadłość stopniowo zamienia się w kłębowisko intryg, zdrad i sekretów. A to tylko preludium do śmiertelnie niebezpiecznej burzy, która wkrótce ma się przez nią przetoczyć.

Czy Clara zdoła się ocalić, gdy znajdzie się w sercu wydarzeń? Co się stanie, gdy między nią a księciem zrodzi się uczucie, od którego nie ma odwrotu?

Moje odczucia?

Jest to jedna z tych książek, których po prostu nie da się odłożyć na półkę i bez wahania zarywa się dla nich noce. Historia obfitująca w detale, smaki i zapachy, trzymająca w nieustannym napięciu. Chwilami mogłoby się wydawać, że powikłane ścieżki życiowe bohaterów już ulegają rozplątaniu, a tymczasem autor serwuje nam kolejny niesamowity zwrot akcji. Czyta się to jednym tchem, a wyobraźnia wprost szaleje, podsuwając przed oczy projekcje rozgrywających się na kartach książki wydarzeń.

Serdecznie polecam! Dla mnie REWELACJA!

Dziękuję uprzejmie wydawnictwu "Znak" za egzemplarz powieści.



47. Katarzyna Enerlich "Dom na Wygonie" (Wydawnictwo MG) Chyba nikogo nie zaskoczę stwierdzeniem, że oczarował mnie talent literacki Kasi. To już trzecia część historii opowiadającej o losach trzech pokoleń kobiet, które idą przez życie z pasją i na przekór różnym przeciwnościom losu. Drugoplanowym, lecz nie mniej ważnym bohaterem powieści jest Mrągowo oraz okolica - autorka nie szczędzi nam ciekawostek związanych zarówno z tym miejscem, jak i z żyjącymi tutaj ludźmi. na tle wydarzeń historycznych obserwujemy jak zmieniało się życie Polaków w minionym stuleciu. Wspaniała powieść, pachnąca ziołami oraz kosmetykami produkowanymi według starych receptur. Podziwiam autorkę za ogrom pracy włożony w napisanie tego cyklu i z zapartym tchem czekam na kontynuację - wszak niemożliwym jest, by zakończyć pracę w takim momencie i pozostawić czytelników w niedosycie :)

Serdecznie polecam!




46. Agnieszka Łepki "Na własnych warunkach" (Wydawnictwo Replika) Bohaterkami powieści są trzy przyjaciółki, które po wielu latach dbania o cudze przyjemności dopuszczają do głosu odrobinę egoizmu i podejmują walkę o własne szczęście. Powieść interesująca, wciągająca od pierwszych stron. Momentami postępowanie bohaterek doprowadzało mnie do szewskiej pasji: nadmierne uleganie wymaganiom bliskich osób, spychanie na dalszy tor własnych potrzeb i dogadzanie innym prowadziło do kuriozalnych sytuacji. Świetnie jest tutaj nakreślony obraz roszczeniowych członków rodziny, którzy uważają, że im się wszystko po prostu należy - pełna obsługa bez dawania czegokolwiek od siebie, czy choćby docenienia cudzych wysiłków. Myślę, że warto, by po tę książkę sięgnęły osoby w różnym wieku: młode kobiety, by spróbowały choć przez chwilę wczuć się w sytuację swych rodziców i zaczęły z większą empatią spoglądać na ich życie oraz potrzeby - wszak świat nie kręci się wyłącznie wokół dzieci i ich oczekiwań, zwłaszcza, gdy pociechy są już dorosłe, paniom z kilkuletnim stażem w związku polecam powieść ku przestrodze - łatwo jest bowiem wpaść w rutynę nadmiernej uległości i zapomnieć o samej sobie, kobietom starszym - dla pokrzepienia, ponieważ wbrew pozorom nigdy nie jest zbyt późno, by powiedzieć: NIE i spróbować odmienić swoje życie.



45. Marek Harny "Dziecko września" (Prószyński i S-ka). Ach! Cóż to jest za powieść! Chłonęłam ją z ogromną przyjemnością. Nietuzinkowa, mocno wykraczająca poza ramy współczesnych standardów. Ciekawym zabiegiem jest narracja snuta z dwóch różnych perspektyw, bowiem każdy rozdział zaczyna się od wynurzeń tytułowego bohatera, czyli dziecka, które zostało poczęte dokładnie 1 września 1939 roku. Następnie czytelnik prowadzony jest poprzez ogrom zawirowań, jakie wojna spowodowała w życiu matki głównego bohatera. Jest to powieść o kobiecie "zbyt dobrej na tamte czasy", a jednocześnie spragnionej bezpiecznego życia oraz zwyczajnej ludzkiej miłości.

Niesamowita! Serdecznie polecam!


44. Joanna Sykat "Gdy zabłyśnie światło" (Wydawnictwo Prozami). Skończyłam czytać i mocno przytuliłam tę książkę do serca. To chyba moja najulubieńsza z historii opowiedzianych przez autorkę - pokrzepiająca, niosąca potężną dawkę pozytywnej energii i kojąca ból duszy. Bardzo szybko zaprzyjaźniłam się z Adrianą - główną bohaterką powieści, która jest zwyczajna kobietą w okolicach czterdziestki. Jej rozterki i perypetie życiowe są opowiedziane w bardzo realistyczny sposób. Wątek hm... "prześladowania" jest niezwykle intrygujący - niby nic strasznego się nie dzieje - nie ma tutaj przemocy czy zastraszania, lecz łatwo wchodzimy w emocje kobiety, w której otoczeniu dzieją się różne dziwne rzeczy. Przez dłuższy czas Joanna trzyma nas w napięciu, podrzucając podpowiedzi wiodące w ślepy zaułek.

Marzę o tym, by w moim życiu pojawił się podobny do Kustosa anioł i sprawił, by otaczający mnie świat odzyskał naturalną równowagę.

Wielkie brawa dla autorki! (O kunszcie warsztatowym nie wspominam, gdyż każda książka Joanny jest starannie dopracowana)

Marzę o tym, by czytać jak najwięcej równie pięknie opowiedzianych i wydanych historii.


43. Katarzyna Enerlich "Ziele Marianny" (Wydawnictwo MG). Świetna kontynuacja zachwycającej "Akuszerki z Sensburga". Autorka włożyła w ten cykl ogrom pracy, i to wyraźnie odczuwa się podczas lektury. Katarzyna zaserwowała czytelnikom mnóstwo ciekawostek związanych z Mrągowem i najbliższą okolicą, co nadaje lekturze niepowtarzalnego smaku. Powieść wciąga od pierwszych stron, fabuła porywa czytelnika. Bardzo szybko zaprzyjaźniłam się z bohaterami i nieustannie odnosiłam wrażenie, że podglądam ukradkiem życie prawdziwych ludzi. Historia jest bowiem opowiedziana w bardzo realistyczny sposób. Serdecznie polecam!



42. Katarzyna Enerlich "Akuszerka z Sensburga" (wydawnictwo MG). Jak dla mnie jest to prawdziwy majstersztyk literacki. Równocześnie z tą powieścią czytałam "Doktora Wilczura" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza - zbieżność epok oraz tematyki nieprzypadkowa :) Uwielbiam takie książki jak ta, którą właśnie zaserwowała mi autorka, gdzie fikcja literacka splata się z wydarzeniami historycznymi, ludzie są przedstawieni w naturalny sposób - bez zbędnych upiększeń z ich wszystkimi wadami i zaletami, gdzie akcja płynie umiarkowanym tempem, a jednocześnie czaruje nas zagadkami. Wielkim atutem tego utworu jest połączenie talentu literackiego Katarzyny z jej drugą pasją życiową, a mianowicie zainteresowaniem ziołami. "Akuszerka z Sensburga" wprost pachnie ukwieconymi łąkami, czytając, czuje się zapachy ziół, słychać szelest wysuszonych liści i kwiatostanów.

Serdecznie polecam!



41. Tadeusz Dołęga-Mostowicz "Znachor" (Ringer Axel Springer). Kocham Dołęgę-Mostowicza za to, że tak pięknie potrafił wejść w ludzki umysł i uczucia. Ileż ten człowiek musiał mieć w sobie empatii, by pisać tak wspaniałe, poruszające historie? O ile "Znachora" zdążyłam dość dobrze poznać dawno temu, tak po jego kontynuację sięgnęłam dopiero teraz. Przyznaję, że był moment, gdy chciałam rzucić książką. Nużyły mnie okraszone mnogością udziwnień i wtrąceń obcojęzycznych nadmiernie egzaltowane wypowiedzi Jemioła. Nie zraziły mnie jednak na szczęście na tyle mocno, abym poniechała dalszej lektury, bowiem fabuła i portrety psychologiczne opisywanych ludzi w pełni wynagrodziły mi mankament w postaci jednego irytującego bohatera. Historia opowiadana przez autora mimo upływu czasu jest nieprawdopodobnie wręcz aktualna. Świat idzie naprzód, mamy coraz wspanialsze wynalazki, dokonujemy odkryć naukowych, a mechanizmy, które popychają ludzi do określonych działań pozostają niestety niezmienne.

Serdecznie polecam!



40. Ewa Formella "Kołysanka dla Łani" (Replika) to kolejna niesamowita powieść autorki z cyklu "Szkatułka wspomnień".  Tym razem Ewa serwuje czytelnikom historię bezdomnego mężczyzny dotkniętego zanikiem pamięci oraz kobiety, która w młodości została wywieziona na przymusowe roboty do Niemiec. Bolesne wątki wojenne, skrawki wspomnień ociekających krwią, splatają się z subtelnym zapachem konwalii. Akcja powieści rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych, które dzieli kilka powojennych dekad. Jest to historia przepięknej miłości, która oparła się upływowi czasu.

Serdecznie polecam lekturę powieści, podobnie jak pozostałe książki wydane w tym cyklu.


39. Anna Kapczyńska "Przedsionek szczęścia (Replika) Boże, jaka ja jestem prawie szczęśliwa... Te słowa to zdecydowanie najlepszy tekst, jaki przeczytałam w ostatnim czasie, bo... osobliwie do mnie pasuje. Podobnie jak tok myślenia głównej bohaterki powieści, z którą łączy mnie zadziwiająco dużo wspólnych cech. Cudne dialogi pomiędzy Henią i jej mężem to ogromny atut tej powieści, podobnie jak komizm sytuacyjny i świetnie skonstruowane, realistyczne postaci - każda inna, obdarzona własnym charakterkiem. Bardzo polubiłam babcię oraz męża głównej bohaterki - oni nadają książce przyjemnej lekkości. Powieść wbrew pozorom nie jest jednak słodką historyjką, bowiem pomiędzy zabawnymi wypowiedziami Wojtka z Henią oraz szalonymi pomysłami seniorki widać miotanie się Heni, jej życiowe dylematy, chęć dogodzenia całemu otoczeniu i jednocześnie poszukiwanie własnego szczęścia. Serdecznie polecam, mimo że momentami lektura bywała nieco gorzka w odbiorze.


38. Agnieszka Lis "Guziki" (Skarpa Warszawska) Agnieszka potrafi czarować słowem jak mało kto. Każda jej powieść jest inna, nietuzinkowa. Czy "Guziki" skradły moje serce? Oczywiście, wszak to historia o różnych odcieniach miłości. Jest w niej szczypta magii, dużo przenikliwych obserwacji życia i niezwykła mądrość życiowa. Z całą pewnością książka należy do tych, które mocno zapadają w pamięć. Serdecznie polecam!


37. Alek Rogoziński "Miasteczko morderców" (Skarpa Warszawska) Lekka komedyjka kryminalna w sam raz na wakacyjny relaks. Duży plus za kreację Róży Krull - zwariowanej autorki kryminałów, której wydaje się, że ma talent detektywistyczny, oraz jej asystenta zwanego Pepe - realistę twardo stąpającego po ziemi. Ubawiły mnie dialogi pomiędzy ta parą.


36. Avi Loeb "Pozaziemskie. Pierwsze ślady życia rozumnego poza Ziemią" (Zysk i Spółka Wydawnictwo)

Lubię sięgać po książki, które skłaniają do głębszych przemyśleń na temat naszej cywilizacji. Czy jesteśmy sami w kosmosie? "Pozaziemskie..." nie daje w jednoznaczny sposób odpowiedzi na to pytanie, choć w dużej mierze skłania do przyjęcia stanowiska, że życie poza Ziemią nie jest wykluczone. Publikacja ta zmusza również do refleksji nad kierunkiem, w jakim zmierzamy jako ludzie: 

"(...) przed siedemdziesięciu laty skonstruowaliśmy broń jądrową. Jednak nawet bez niej zmierzamy ku samozagładzie, w sposób nieodwracalny zmieniając klimat naszej planety. Kolejnym zagrożeniem jest antybiotykoodporność, wywołana przez wiele czynników, do których jednak bez wątpienia należy powszechne stosowanie antybiotyków w rolnictwie i hodowli zwierząt na skalę przemysłową. Ponadto są pandemie, których przebieg przyspiesza tylko i zaostrza nasza zindustrializowana agresja przeciwko ekosystemowi naszej planety."

Ten obraz nie jest pochlebny. A to oznacza, że "Zarówno jako jednostki, jak i jako cywilizacje musimy również nauczyć się pokory i skromności, jeśli chodzi o pozycję i przyszłość ludzkości we Wszechświecie. Statystycznie rzecz ujmując, jest bowiem bardzo prawdopodobne, że wypadamy gdzieś po środku krzywej dzwonowej istot rozumnych, niż że znajdujemy się w jej górnym zakresie, odpowiadającej tym "bardziej inteligentnym"."

Zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję. Myślę, że warto ją przeczytać tym bardziej, że napisana jest w bardzo przystępny sposób i stanowi dość filozoficzne podejście do Kosmosu.



35. Joanna Szarańska "Zatańczmy w słońcu" (IV Strona) Do tej pory znałam wyłącznie komediowe oblicze Joanny i bardzo mi się podobało. Tym razem w moje ręce trafiła powieść bardzo poważna, skłaniająca do refleksji, momentami łamiąca serce. Czy autorce udało się oczarować mnie zupełnie innym rodzajem twórczości?

Tak, tak, tak, zdecydowanie tak! Historia Ady, Sebastiana i Igora zachwyca od pierwszych stron. Tkliwa, romantyczna, ciepła i przesycona momentami ogromem tęsknot wprawiła mnie w zachwyt. lekkość pióra Joanny Szarańskiej sprawia, że trudno jest rozstać się z lekturą choćby na krótką chwilę. Jestem zachwycona romantyczną odsłoną Joanny, gdyż powieść ta mocno zaostrzyła mój apetyt czytelniczy.

Kochani! Serdecznie polecam! Cudna lektura!



34. Beata Agopsowicz "Kresowa miłość" (Replika) Piękne kresowe miasta, które utraciliśmy po II wojnie światowej, romantyczne historie miłosne dwóch par żyjących w dwóch różnych epokach, trzy płaszczyzny czasowe - to wszystko składa się na urokliwą i emocjonującą historię. Powieść czyta się z przyjemnością dzięki lekkiemu stylowi pisania. Bardzo przyjemna odmiana po zalewie pozycji, w których namiętność jest ważniejsza od sfery uczuciowej. Serdecznie polecam wszystkim romantyczkom i nie tylko :)



33. Agnieszka Stec-Kotasińska "Zaklinaczka motyli" (Replika) Ostatnio mam niebywałe szczęście do bardzo dobrych lektur. "Zaklinaczka motyli" okazała się powieścią, której nie sposób odłożyć na bok. Historia pięknie opowiedziana, z perspektywy różnych osób. Poruszająca, ciepła i jednocześnie realistyczna. Doskonale nakreślone postaci to niewątpliwy atut tej powieści. Nie ma tutaj chodzących ideałów, każdy ma jakieś choćby drobne przywary, a to sprawia, że historia opowiadana przez autorkę jest taka... prawdziwa w odbiorze. Szczególnie interesująca dla mnie okazała się postać Eweliny. Ach! jak ja lubię takie charakterki :)

Kochani! Serdecznie polecam waszej uwadze ten tytuł!



32. Richard Paul Evans "Doskonały dzień" (Znak Literanova) Kolejny tegoroczny zachwyt. Najkrócej rzecz ujmując, jest to książka z gatunku "nieodkładalnych". Czytałam ją z zapartym tchem i ogromnym zainteresowaniem. Fabuła skupia się wokół przeciętnego mężczyzny, który pewnego dnia traci pracę i postanawia spełnić swoje odwieczne marzenie: napisać powieść. Niesamowicie podobał mi się sposób, w jaki została zaprezentowana metamorfoza bohatera, który zachłysnął się sukcesem. Autor z drobiazgową precyzją pokazuje, jak na wcześniej idealnym związku małżeńskim Roberta zaczynają się pojawiać rysy, pęknięcia aż przychodzi moment, gdy wszystko wskazuje na to, że tej miłości już nic nie ocali.

Z punktu widzenia pisarki szczególnie zaciekawiły mnie opisy działania amerykańskiego rynku wydawniczego. tamtejsze mechanizmy i realia całkowicie odbiegają od rodzimych.

Powieść niebanalna, przepełniona emocjami. Serdecznie polecam!


31. Agata Bizuk "Narzeczona z second-handu" (Dragon) Lekkie i dowcipne czytadełko dla odstresowania się po pracy :) Mocno zaskakujące zakończenie - spodziewałam się czegoś zupełnie innego.



30. Katarzyna Enerlich "Prowincja pełna gwiazd" (wydawnictwo MG) Powrót na mazurską prowincję to niemalże jak powrót w miejsce, gdzie pozostawiło się wiernych przyjaciół. Katarzyna zaskoczyła mnie wprowadzeniem sporego zamieszania w życie głównej bohaterki. Brak szczerości i zaufania zaprocentowały cierpkimi owocami niesnasek. Książka ciekawa, przepełniona emocjami, wskazująca, jak ważna jest szczerość w związkach. Do tego mnóstwo "smaczków" związanych z pięknym regionem naszego kraju. Mazury widziane oczyma Kasi to miejsce, w którym można i warto się zakochać. Serdecznie polecam!


29. Katarzyna Enerlich "Prowincja pełna marzeń" (wydawnictwo MG) Zachwyt, zachwyt, zachwyt! Czemu tak późno zaczęłam czytać tę serię? Prowincja urzeka smakami, zapachami, barwami! Uwielbiam Mazury, w Mrągowie byłam trzykrotnie, więc z przyjemnością śledziłam losy bohaterów na tle tego uroczego miasteczka, gdzie wciąż widać ślady po jego niegdysiejszych, niemieckich mieszkańcach. Skomplikowane relacje, jakie wytworzyły się po zakończeniu II wojny światowej mocno wpływają na losy powieściowych postaci. Autorka pokazuje jednak, że mądrzy ludzie zamiast wznosić kolejne mury uprzedzeń, budują mosty. Historia Ludmiły zaprezentowana na kartach powieści jest bardzo swojska, wiarygodna - mogłaby się przydarzyć każdej kobiecie. I chyba właśnie z tego powodu tak mocno łapie za serce.



28. Dorota Gąsiorowska "Dni mocy. Dwór rusałek" (Znak Literanova)  Drugi tom serii "Dni mocy" zawiera zdecydowanie większą dawkę magii, lecz jest ona dawkowana subtelne i nienachalnie. Tym razem Dorota Gąsiorowska funduje nam podróż do Wilna oraz do staropolskiego dworku na Jesionce. Szczególnie interesujące były wstawki z przeszłości, opowiadające o pierwszych porywach serca młodziutkiej Rosalie. Wielbicielki twórczości Doroty mogą czuć się w pełni usatysfakcjonowane, ponieważ autorka z typową dla siebie wrażliwością prowadzi nas w świat słowiańskich mitów.


27. Iwona Banach "Chwast" (Zysk i S-ka) Ach! Cóż to jest za powieść? Jak mocno boli taka lektura, jak bardzo otwiera oczy na problemy matek wychowujących niepełnosprawne dzieci. Główna bohaterka powieści - pozbawiona wsparcia ze strony męża i teściowej, którzy obwiniają ją za wydanie na świat chorej dziewczynki - staje przed najtrudniejszą decyzją swego życia. Książka opisuje dylematy moralne kobiety, której największą troską jest potencjalne osierocenie córki. Niewielka objętościowo powieść zawiera gigantyczny ładunek emocjonalny. Nie da się przejść obok niej obojętnie, jest mądra, poruszająca i tak bardzo bolesna, jak tylko jest to możliwe. TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!



26. Iwona Banach "Pocałunek Fauna" (Zysk i S-ka) Czasami spotkania ze znajomymi sprzed lat mogą przywołać drzemiące w zakamarkach pamięci demony. Na kartach powieści autorka prezentuje nam delikatnie zarysowaną intrygę kryminalną, której rozwiązanie mocno zaskakuje czytelnika. niebanalnie skonstruowana fabuła z wplecionymi wątkami z przeszłości sprawia, że trudno jest odłożyć książkę na bok. Serdecznie polecam!



25. Agata Bizuk "Figurka z porcelany" (Dragon) Zdecydowanie najpoważniejsza w wymowie powieść Agaty Bizuk opowiadająca o losach kobiety, która w dzieciństwie była świadkiem oraz doświadczała przemocy domowej. Trudne doświadczenia z przeszłości Igi rzutują na decyzje podejmowane w dorosłym życiu. Autorka nie oszczędziła działających na wyobraźnię scen sprawiając, że lektura staje się momentami bolesna.



24. Grażyna Wiśniewska "Dziewczynka z kieliszkami" (Skarpa Warszawska) Ależ się szykuje petarda! (Nie przepadam za tym określeniem, ale chyba najbardziej pasuje do TAKIEJ zapowiedzi) Polecam Waszej uwadze ten tekst, miałam okazję czytać go przedpremierowo. Historie pisane przez samo życie zawsze najmocniej działają na wyobraźnię. Premiera 30 czerwca 2021 r.

Poruszająca, pełna dramatyzmu historia, którą napisało prawdziwe życie. Emocje gwarantowane!

0


23. Laura Baldini "Sekret Marii" (Znak Litera Nova) - poruszająca, zbeletryzowana biografia Marii Montessori, pierwszej Włoszki, która ukończyła medycynę i uzyskała tytuł doktora, a swoje życie poświęciła opracowywaniu metod wychowawczych dzieci. Książkę czyta się jednym tchem, wciąga od pierwszych stron i trudno się z nią rozstać aż do ostatniego zdania. Laura Baldini pokazuje realistyczny obraz kobiety żyjącej na przełomie XIX i XX wieku, czyli w czasach, gdy kobiety musiały walczyć o prawa wyborcze i równe traktowanie w społeczeństwie. Wielka siła i determinacja głównej bohaterki p-pozwoliły jej na dokonanie rewolucyjnych zmian w edukacji dziecięcej. Gorąco polecam!



22. Dorota Gąsiorowska "Pamiętnik szeptuchy" (Znak Litera Nova) - Styl pisania Doroty Gąsiorowskiej rozpoznałabym w ciemno, nawet, gdybym dostała do ręki książkę pozbawioną okładki. Dorota pisze bardzo plastycznie, poświęca dużo uwagi wewnętrznym przemyśleniem bohaterów. Postaci, które kreuje są bardzo wyraziste, mamy do czynienia z ewidentnym podziałem na "dobrych i złych". Na kartach "Pamiętnika szeptuchy" powoli odsłania fragmenty układanki, którą czytelnik pragnie ułożyć w głowie w logiczną całość. Autorka nie ułatwia tego zadania, podrzucając fałszywe tropy i rozbudzając tym samym ciekawość. Serdecznie polecam wielbicielom subtelnych, romantycznych historii nasyconych finezyjnymi opisami.



21. Krzysztof Bochus "Klątwa Lucyfera" (Skarpa Warszawska) - lekki w odbiorze kryminał, bez przesadnie okrutnych scen (czyli tak, jak lubię). Wartka akcja, sekrety i rozwiązanie zagadki kryminalnej na które w ogóle nie wpadłam :) Serdecznie polecam!


20. Jagoda Wochlik "Jakoś to będzie, Różo" (Replika) - powieść, którą miałam okazję czytać przedpremierowo. 

Życie jest jak krucha porcelanowa filiżanka - w każdej chwili może coś pęknąć, zamieniając cenne cacko w skorupki. Jagoda Wochlik prezentuje nam niebanalną historię naszpikowaną emocjami. Serdecznie polecam! 



19. Anna Ziobro "Za ścianą ciszy" (Dragon) - powieść, którą miałam okazję czytać przedpremierowo. 

Porywająca historia niezwykłej dziewczyny. Autorka porusza ważny społecznie problem, skłania czytelników do uważniejszego spojrzenia na potrzeby drugiego człowieka, rozbudza empatię. Serdecznie polecam! Emocje gwarantowane!



18. Aneta Krasińska "Słodki smak marzeń" (Jaguar) - powieść, którą właściwie mogłoby napisać samo życie. Tym razem autorka serwuje nam obraz pracowników firmy działającej w branży marketingu i reklamy, w której panuje kultura korporacyjna ze wszystkimi jej negatywnymi cechami. Mamy więc wytężoną pracę w nielimitowanych godzinach, apodyktyczną szefową i marzenia o solidnym wypoczynku. W tym wszystkim musi się znaleźć miejsce na życie prywatne i miłość. Pięknie zarysowane postaci i plastyczny język to niewątpliwe atuty tej powieści. Zakończenie oraz kilka niedomkniętych wątków pozostawiają nas w wielkim niedosycie, więc z niecierpliwością czekam na dalszą część. Serdecznie polecam!



17. William Styron "Wybór Zofii" (Wydawnictwo Replika) - sięgając po tę powieść z góry założyłam, że mocno zaboli mnie dusza. I faktycznie: nieprawdopodobnie bolało, ale z zupełnie innego powodu, niż myślałam początkowo. Ta powieść pozwoliła mi spojrzeć na nas, Polaków, z zupełnie innej perspektywy. Ten obraz jest całkowicie przeciwstawny do mojej wiedzy społeczno-historycznej wyniesionej nie tylko ze szkoły. Teraz rozumiem, czemu Amerykanie z przytupem "ubrali nas" w ustawę 447. Ależ oni nas muszą nie lubić, pogardzać nami i mieć o nas wypaczone pojęcie, skoro tak nas przedstawiają w literaturze.



16. Agnieszka Zakrzewska "Nigdy o tobie nie zapomnę" (Skarpa Warszawska) - bogata w detale z epoki powieść o bezmiarze miłości panienki z tzw. dobrego domu i ubogiego chłopaka. Ciekawym zabiegiem było wprowadzenie drugiej, bardziej współczesnej płaszczyzny czasowej. Książka pełna sekretów i niedopowiedzeń, która czyta się przyjemnie. Zakończenie zostawiło mnie w ogromnym niedosycie, gdybym nie zasięgnęła języka u wydawcy, byłabym na autorkę zła za niedomknięte wątki. Na szczęście wiem już, że niebawem ukaże się kontynuacja, co bardzo mnie cieszy, gdyż rozstajemy się z bohaterami pozostawieni na prawdziwym życiowym zakręcie.



15. Joanna Szarańska "Wymrrruczane szczęście" (Czwarta Strona) - błyskotliwe poczucie humoru autorki sprawia, że trudno jest oderwać się od tej lektury. Jest to niewątpliwa gratka dla kotolubnych czytelników. Generalnie uwielbiam książki Joanny, są balsamem dla duszy i lekiem na drobne smuteczki. W tej powieści dodatkowym "smaczkiem" jest wprowadzenie trzecioplanowej postaci, która przewinęła się w cyklu świątecznym  autorki. Gdy tylko przeczytałam, że główni bohaterowie będą mieli do czynienia z Waldemarem Jurczykiem kąciki ust same podniosły mi się w górę :) No i jeszcze ta mrrrrucząca Cholera :) Mój Przemysław Kot był zachwycony!



14. Magdalena Majcher "Osiedle Pogodne. Małe wielkie sekrety" (Pascal) - Magda jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Jej powieści, choć zaprawione dużą dawką goryczy, skłaniają do przemyśleń i zapadają w pamięć. W tym przypadku mamy do czynienia z mężczyzną, który poszukuje zaginionej żony, opiekując się jednocześnie niepełnosprawną córką. Autorka w intrygujący sposób ukazała kobietę, która nie czuje się powołana do macierzyństwa, co pozwala spojrzeć na ten poważny problem z zupełnie innej perspektywy. Myślę, że po takiej lekturze wiele osób przestanie z radykalną surowością oceniać osoby, dla których macierzyństwo nie stanowi życiowego priorytetu.

Z mojego punktu widzenia "Osiedle Pogodne" to najlepszy spośród cykli napisanych przez Magdę. Serdecznie polecam!



13. Hanna Ożogowska "Za minutę pierwsza miłość" (Akapit Press) - dobrze jest wrócić czasami do książki z okresu dzieciństwa bądź lat nastoletnich. 



12. K. C. Hiddenstorm "Odwet. Zemsta mafii" - wyjątkowo pozostawiam bez komentarza i bez zdjęcia okładki.

11. Łukasz Ossoliński "Testament Hitlera (Skarpa Warszawska). Wyobraźmy sobie alternatywną rzeczywistość, w której działania II wojny światowej przebiegły zupełnie inaczej. Niemcy sojusznikiem Polski? Zdemontowany ZSRR jako strona pokonana? Czemu nie? Intrygująca fabuła i wartka akcja nie pozostawiają miejsca na nudę. I tylko to zakończenie... jakby sugestia, że czytelnik może oczekiwać ciągu dalszego, pozostawia uczucie niedosytu. Polecam amatorom literatury sensacyjnej, którzy potrafią spojrzeć z dużym przymrużeniem oka na historię współczesną.



10. Magdalena Majcher "Mocna więź" (WAB). Magda po raz kolejny udowadnia, że jest specjalistką od trudnych tematów i nie boi się wyzwań. Tę historię napisało życie, lecz to jej talent sprawił, że trudno jest oderwać się od lektury. Z jednej strony nie sposób polubić dwóch najważniejszych postaci w tej powieści - Ani i Michaliny, z drugiej strony w oku kręci się łza na myśl, że jest to historia prawdziwa - żaden wymysł autorki! To działo się naprawdę! Przerażające...

Obserwując poczynania Magdy Majcher na rynku literackim wiem, że jeszcze nie raz pozytywnie mnie zaskoczy i wbije w fotel. Ona jest po prostu stworzona do tego, by pisać, a teraz odnoszę wrażenie, że znalazła coś, co może być jej specjalizacją - fabularne wersje prawdziwych wydarzeń.

Sięgając po książkę,  nie zaglądam na ostatnią stronę, póki nie zgłębię całej treści. Zawsze czytam od deski do deski - łącznie z pozafabularnymi uwagami autora. Tym razem natknęłam się na bardzo miłą  i wzruszającą niespodziankę :)




9. Małgorzata Rogala "Ostatni skok" (Skarpa Warszawska) - przyjemny w odbiorze kryminał. Bez wstrząsających scen i rzezi, z ciekawym wątkiem obrotu kamieniami szlachetnymi. Małgorzata Rogala nieźle zdołała mnie wkręcić, spodziewałam się innego rozwiązania zagadki.



8. Małgorzata Rogala "Nic o tobie nie wiem" (Skarpa Warszawska) - O kurczę! Czemu to jest reklamowane jako kryminał? Owszem, wątek kryminalny niczego sobie, rozbudza ciekawość, człowiek jest ciekaw kto zabił, dlaczego itp., ale dla mnie jako czytelniczki o wiele ważniejsza jest warstwa społeczno-obyczajowa tej powieści. Małgorzata Rogala porusza naprawdę ważny społecznie problem. Osobiście uważam, że ta książka powinna być lekturą OBOWIĄZKOWĄ absolutnie każdego rodzica, którego pociechy korzystają ze smartfonów i udzielają się w mediach społecznościowych. Książka wstrząsająca, dająca do myślenia, pozostająca w pamięci. Fabularnie absolutnie nie widzę tutaj ani grama przesady, ponieważ jakiś czas temu sama byłam matką ucznia i, prawdę mówiąc, jestem bardzo szczęśliwa, że ten etap moja rodzina ma już szczęśliwie za sobą. Tekstów na temat destrukcyjnego wpływu social mediów na nasze życie jest zdecydowanie za mało. o tym trzeba pisać i mówić.

W tym przypadku pod adresem autorki ciśnie się: brawo!



7. Johanna Lindsey "Porwana narzeczona" (Świat książki) - mało ambitny romans ze szczyptą pikanterii, dosyć przewidywalna fabuła. Autorka nie zadbała o to, by dopracować powieść pod względem merytorycznym. Czytadełko pozwalające na zresetowanie umysłu przed wielkim wyzwaniem jakim dla mnie jest zmierzenie się z projektem nowej sagi. Polecam WYŁĄCZNIE wielbicielkom romansów w stylu retro.


6. Izabela Frączyk "Wszystko nie tak" (Prószyński) - lekka rozrywkowa powieść o kobiecie, która na skutek niefortunnego splotu okoliczności zostaje omyłkowo uprowadzona. Niektóre fragmenty ocierały się wręcz o absurd, ale to tylko podnosiło przyjemność czytania. Odpowiednia lektura na czas relaksu.



5. Aneta Krasińska "Adela. Krok w przyszłość" (Wydawnictwo Szara Godzina) - w drugiej części cyklu tytułowa bohaterka musi się zmierzyć z wieloma wyzwaniami. Wciąż ciągną się za nią cienie przeszłości, które nie pozwalają na spokojne życie tu i teraz. Do starych trosk dochodzą nowe, gdyż synek Adeli wykazuje niepokojące objawy. Aneta Krasińska po raz drugi zafundowała mi dużo emocji i wzruszeń.


4. Aneta Krasińska "Adela. Krok w przeszłość" (Wydawnictwo Szara Godzina) - wzruszająca i nasycona emocjami historia dziewczynki z dobrego domu, która niespodziewanie została osierocona i trafiła do domu dziecka. W dorosłym życiu Adela staje przed trudnymi wyborami, popełnia błędy i wciąż poszukuje szczęścia. Intrygująca i rozbudzająca ciekawość powieść obyczajowa.



3. Anna Klejzerowicz "Medalion z bursztynem" (Wydawnictwo Replika) - kryminalna opowieść o sekrecie z przeszłości, który mimo upływu czasu zbiera krwawe żniwo. Lekki język i realistyczne dialogi sprawiają, że lekturę szybko się pochłania, a czytelnik pragnie jak najszybciej poznać historię tajemniczego medalionu.



2. Tara Lynn Masih "Tak naprawdę mam na imię Hanna" (Wydawnictwo Replika) - wstrząsająca historia rozgrywająca się podczas II wojny światowej. Obraz widziany oczyma nastoletniej żydowskiej dziewczyny, która wraz z rodziną ukrywa się przed niemieckim okupantem. Mimo że rodzina opisana w powieści jest fikcyjna, tekst powstał na kanwie prawdziwych wydarzeń. Lektura bolesna i porywająca zarazem. 



1. Agnieszka Lis "Pozory" (wydawnictwo Skarpa Warszawska) - pierwsza zakończona w tym roku powieść i od razu zachwyt! Niebanalny bohater (to mało powiedziane - postać Tomka jest fantastycznie nakreślona) i ciekawe miejsce akcji, zapewne nieobce wielu osobom. Środowisko korporacyjne kontra pracownik o specyficznej osobowości - to po prostu strzał w dziesiątkę. Smaczku dodaje gwara korporacyjna oraz lekkie, dowcipne dialogi.



2 komentarze:

  1. Pani Edyto! Przepraszam bardzo, że nie na temat-ale gdzie indziej mogę zapytać?....
    Właśnie skończyłam NOC PERSEIDÓW.
    Jestem pod ogromnym wrażeniem i pytam:będzie jakieś "dalej" tej opowieści? Może już jest, a ja nie umiem znaleźć, choć szukałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) "Noc Perseidów" nie ma dalszego ciągu i nie przewiduję pisania kontynuacji

      Usuń