czwartek, 30 września 2021

Czas na urlop

 Sama nie mogę w to uwierzyć, a jednak stało się: przygoda z "Niepołomicami" właśnie dobiegła końca. No... może niezupełnie, ponieważ czeka mnie jeszcze redakcja, korekta i inne sprawy wydawnicze. Najważniejsze jednak jest to, że napisałam chyba najważniejszą powieść w moim dotychczasowym dorobku. Kosztowała mnie mnóstwo wysiłku i... łez, ponieważ jak jeszcze nigdy w życiu bardzo emocjonalnie podeszłam do pracy. Nie było łatwo, ale napisałam coś, co podsumowuje minione dziewięć miesięcy.

A teraz czeka mnie zasłużony wypoczynek i podjęcie decyzji, co dalej.






poniedziałek, 27 września 2021

Jeszcze raz spotkaliśmy się w Niepołomicach :)

 W ubiegłym tygodniu miałam najbardziej spontanicznie zorganizowane spotkanie autorskie. Propozycja padła w sobotę, a już w środę występowałam przed wspaniałym i licznym audytorium.

Niepołomice, Uniwersytet Trzeciego Wieku

Zdjęcia dzięki uprzejmości p. Mieczysława Janusza Jagły






Spotkaliśmy się w Grodzisku Wielkopolskim

Fotorelacja z wieczoru autorskiego w Grodzisku Wielkopolskim. Fantastyczne spotkanie :) 

Zdjęcia dzięki uprzejmości Grodziska Biblioteka Publiczna









poniedziałek, 20 września 2021

31

Dzisiaj otrzymałam zielone światło od wydawcy i mogę ją oficjalnie zaprezentować.
Premiera 13 października 2021 r.
Jeżeli jesteście ciekawi dalszych losów rodzin Parnickich oraz Trzosów, zachęcam do zakupienia książki w promocyjnej cenie. W Empiku już ruszyła przedsprzedaż powieści, choć na wysyłkę egzemplarzy trzeba będzie trochę poczekać.



piątek, 17 września 2021

Deszczowy piątek

 Pada deszcz. Chętnie ucięłabym sobie drzemkę, zwłaszcza gdy patrzę na dwa kłębuszki: Kleo zwinięta w czarny i Przemysława Kota zwiniętego w szary. Ale nie ma że boli, muszę pracować. Bałagan na moim biurku oznacza ni mniej ni więcej, że kończę pisanie III tomu "Niepołomic". A czym bliżej końca jestem, tym bałagan robi się większy, choć zgarnęłam go trochę na bok, by postawić kubek z kawą. Dzisiaj piję latte wzmocnioną o espresso.

A ponieważ niebawem postawię kropkę po ostatnim zdaniu, już myślę o tym, co chciałabym napisać w następnej kolejności. Na pewno będzie to coś współczesnego i jednotomowego. Będzie trochę miłości oraz... tajemnicze zniknięcie głównej bohaterki.



środa, 15 września 2021

Spotkaliśmy się w Wolsztynie

Spotkanie w Wolsztynie przeszło do historii. Poniżej krótka fotorelacja ze spotkania oraz z tego urzekającego miasta.

Zdjęcia ze spotkania dzięki uprzejmości Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Wolsztyn im. Stanisława Platera





Zdjęcia prywatne zrobione w czasie wolnym

Przed domem Roberta Kocha, odkrywcy prątków gruźlicy:




Nad jeziorem przy molo:







W Niepołomicach powoli robi się jesiennie.

Kiedyś nie przepadałam za tą porą roku, zdecydowanie wolałam upalne lato. Teraz doceniam przepych jesiennych barw, tajemniczość mgieł spowijających puszczę i babie lato snujące się nad polami.

Za moimi plecami widzicie zamek królewski.