Sama nie mogę w to uwierzyć, a jednak stało się: przygoda z "Niepołomicami" właśnie dobiegła końca. No... może niezupełnie, ponieważ czeka mnie jeszcze redakcja, korekta i inne sprawy wydawnicze. Najważniejsze jednak jest to, że napisałam chyba najważniejszą powieść w moim dotychczasowym dorobku. Kosztowała mnie mnóstwo wysiłku i... łez, ponieważ jak jeszcze nigdy w życiu bardzo emocjonalnie podeszłam do pracy. Nie było łatwo, ale napisałam coś, co podsumowuje minione dziewięć miesięcy.
A teraz czeka mnie zasłużony wypoczynek i podjęcie decyzji, co dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz