Niedawno otrzymałam zielone światło od Wydawnictwa Replika, mogę więc zaprezentować okładkę I tomu wznawianej powieści "Alter ego", która będzie dostępna już od 9 lutego 2021 r.
Zapewne jest wśród moich czytelników mnóstwo osób, które nie miały styczności z tą powieścią, gdyż przed laty ukazał się maleńki nakład. Aby Was choć trochę zainteresować, wstawiam poniżej opis ze strony Wydawnictwa Replika:
“Czy czarownice istnieją tylko w bajkach?
Nina była o tym przekonana aż do czasu,
gdy dowiedziała się od babci, że nie jest zwykłą
nastolatką, ponieważ posiada moce, które mogą zmusić ludzi do ulegania
jej. Już jako dorosła kobieta bardzo się pilnuje, żeby ich
nie nadużywać i choć czasami wydaje się to bardzo kuszące, wciąż
pamięta przestrogi babci, że jeśli nie zachowa umiaru, może
nie zaznać w życiu prawdziwej przyjaźni ani miłości.
Od najmłodszych lat odwiedzają ją w snach Anioł i Mroczny.
Jakież jest jej zaskoczenie, kiedy pewnego dnia spotyka tego pierwszego
w autobusie…
Czy to znaczy, że sny się spełniają,
że można sobie wyśnić miłość? A może niedługo przyjdzie czas
na Mrocznego…?”
Tym razem
oddaję w Wasze ręce historię, którą właściwie mogłabym nazwać baśnią dla
dorosłych. Jak na razie jest to jedyny mój tekst z maleńką szczyptą magii. Kto
wie? Może kiedyś pokuszę się o to, by napisać coś niejednoznacznego z
pogranicza jawy i snu.
Skąd pomysł na
powieść tak bardzo odbiegającą od reszty mojej twórczości?
Często podczas
spotkań autorskich zadajecie mi pytania o to, skąd czerpię inspiracje do pracy.
A ja za każdym razem odpowiadam, że z życia. Czasami wystarcza mała iskierka,
która wywołuje wiele zamieszania. Tak było również w przypadku „Alter ego”.
Pewnego dnia
sympatyczny dżentelmen sięgnął po mój kubek z kawą i powiedział:
– Napiję się
twojej kawy, a poznasz moje myśli.
To jedno
zdanie utkwiło we mnie na tyle mocno i skutecznie, że zaczęłam się zastanawiać,
co by było, gdyby niektórzy ludzie faktycznie posiadali takie zdolności. I w
ten właśnie sposób powstała historia Niny – pewnej siebie, ambitnej czarownicy oraz
jej przyjaciół. Mam nadzieję, że teraz, gdy została przelana na kartki papieru,
skradnie Wasze serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz