Tęsknię za hukiem fal rozbijających się o wybrzeże, pokrzykiwaniem mew i ciepłym wiatrem flirtującym z moimi długimi włosami. A do wakacji jeszcze tak daleko... Tyle wyzwań po drodze, tak wiele może się zdarzyć...
Codziennie rano, siedząc w biurze obiecuję samej sobie, że wieczorem coś napiszę, choćby parę słów. Przychodzi zmierzch, a słowa, zamiast do pliku word ulatują jak stado płochych motyli.
Dzisiaj musi być inaczej: jestem uparta, w głowie mam plan - zrealizuję go i już!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz