Mam!
Przyszły moje upragnione akwarele 🙂 Bo trzeba sobie spełniać jakieś drobne marzenia. Na razie jeszcze ich nie rozpakowuję, leżą na moim biurku obok laptopa i czekają, aż skończę pracę. To będzie moja nagroda za napisanie I tomu nowej powieści przewidzianej do publikacji na przyszły rok. Na razie myślami jestem w salonach galicyjskiej szlachty i wraz z bohaterami snuję marzenia o wolnej Polsce. Nadciąga powstanie styczniowe...
I tylko od czasu do czasu dotykam pieszczotliwie pudełka z akwarelami, nie mogąc się doczekać na moment, gdy znowu sięgnę po pędzelek 😃
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz