wtorek, 31 marca 2020

Selekcjoner

Dorian Zawadzki to autor młodego pokolenia, który w ubiegłym roku debiutował powieścią "Selekcjoner".

Opis Wydawnictwa Replika:
Ta historia została zapamiętana przez jej świadków jako ZABÓJCZE LATO – Londyn’85
Londyn, rok 1985. W lipcowy wieczór ma miejsce gigantyczna awaria prądu, a na peryferiach miasta pojawia się młoda naga kobieta. Nie pamięta kim jest i skąd pochodzi. Wie tylko, że ma na imię Faith i 48 godzin na realizację zabójczego planu. Kilka godzin później w zamachu ginie jeden z bossów mafijnego świata, co daje początek serii spektakularnych zbrodni, które wstrząsają miastem. Do sprawy zostaje przydzielona Nell Palicki – znana z niekonwencjonalnych metod śledczych, charyzmatyczna inspektor, owiana sławą po schwytaniu seryjnego mordercy nazwanego przez media Rzeźnikiem z Greenwich. W toku śledztwa wychodzą na jaw coraz bardziej niepokojące fakty, łącznie z takim, że zabójca może posiadać nadnaturalne zdolności.
Selekcjoner to mroczny, pełen zaskakujących zwrotów akcji thriller, który pochłania bez reszty!


Od dłuższego czasu czuję przesyt jeśli chodzi o lekturę współczesnych powieści obyczajowych, z niekłamaną przyjemnością sięgam za to po naszą rodzimą klasykę (niech żyje nieśmiertelny Prus, Dołęga-Mostowicz, Reymont i paru innych wybornych twórców!), dokumenty, reportaże czy dla relaksu literaturę przygodową kierowaną raczej do męskiego grona odbiorców.

Do "Selekcjonera" podeszłam z pewnym dystansem, gdyż rzadko czytuję debiuty, preferuję dojrzałe pióro i dopracowany styl pisania, ale... przyznaję, że gdy tylko otwarłam książkę, jej zawartość pochłonęła mnie bez reszty. To jest właśnie powieść, o której wspomniałam krótko w jednej z wcześniejszych notatek - coś, co wywołało we mnie entuzjazm i wydusiło okrzyk: Wow! Nareszcie coś ciekawego! Należę bowiem do tych osób, które są wybredne w doborze lektur. Jeśli coś mi się nie spodoba, nie katuję się czytaniem na siłę, gdyż szkoda mi na to czasu. Właśnie z tego powodu na moim blogu są wyłącznie pozytywne opinie o powieściach - po prostu nie zawracam sobie głowy czymś, co mnie nuży.

 "Selekcjoner" jest zdecydowanie najlepszym debiutem, z jakim miałam do czynienia. Powieść przygodowa, z pewną dawką science-fiction i wyraźnymi inspiracjami "Terminatorem" trzyma w napięciu i wręcz nie pozwala na złapanie oddechu. Spodobali mi się nietuzinkowi bohaterowie o wyrazistych charakterach, wartkie dialogi, a nade wszystko pomysł na fabułę.

Mam przeczucie, że w osobie Doriana Zawadzkiego wyrasta  materiał na bardzo poczytnego autora o bogatej wyobraźni. Z całą pewnością jeszcze sięgnę po jego twórczość - tym bardziej, że już jest dostępna jego kolejna powieść zatytułowana "Kobieta w masce".

Serdecznie polecam!

1 komentarz: