środa, 4 marca 2020

Spotkaliśmy się w Kętach

Pierwsze koty za płoty :)

Spotkanie w Gminnej Bibliotece Publicznej w Kętach rozpoczęło tegoroczną turę spotkań autorskich. Przyznaję, że przed spotkaniem miałam lekką tremę - tak zwykle bywa po dłuższej przerwie, a moja trwała nieco ponad dwa miesiące. Na szczęście wszystko poszło jak należy - dobrze mi się opowiadało o moim życiu i twórczości. Bardzo przyjemny był szczególnie moment, gdy już zakończyłam snucie mojej opowieści i spotkanie przerodziło się w pogawędkę z czytelnikami. To własnie lubię w tej pracy najbardziej: żywy dialog, gdy ludzie otwierają się i prowadzą swobodną rozmowę, dzieląc się ze mną swoimi spostrzeżeniami.


W Kętach, prócz ślicznych kwiatów od bibliotekarek oraz czytelników, otrzymałam od jednego z panów najbardziej wzruszający i niesamowity prezent, jaki można sobie wyobrazić. Pan Eugeniusz wręczył mi pękatą teczkę, a w niej odręcznie napisane teksty aż 305 fraszek, które stworzył w inspiracji moją twórczością. Fraszki powstawały przez kilka miesięcy i odnoszą się do absolutnie wszystkich moich powieści!


I jak tu nie kochać czytelników?

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Replika pomiędzy czytelników rozlosowane zostały dwie nagrody książkowe.







Poniżej prezentuję fotorelację ze spotkania. Zdjęcia mam dzięki uprzejmości pań bibliotekarek z Kęt



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz