Kwarantanna i inne okoliczności zamknęły mnie na dłuższy czas w domu. Żałuję, że nie mogę na własne oczy zobaczyć mojej powieści na półkach Poczty Polskiej
Cieszę się jednak, że dzięki takim kanałom dystrybucji moja powieść dociera również tam, gdzie nie ma Empików oraz księgarni
A ja o niej nie słyszałam, aż wstyd się przyznać.
OdpowiedzUsuń