środa, 8 lipca 2020

Jesienny motyl

Ach! Ja to mam szczęście do interesujących lektur!

Do sięgnięcia po "Jesiennego motyla" skłoniła mnie sama pisarka, Agata Suchocka, a właściwie jej opowieści na ten temat podczas spotkania autorskiego online, jakie kilka tygodni temu zorganizowało Wydawnictwo Replika.

Opis okładkowy:
Lidia - dojrzała kobieta, która poświęciła życie prywatne dla pracy w korporacji, zostaje wyrzucona za malwersacje finansowe swojej zastępczyni.
Olgierd - student, który po traumatycznym romansie sprzedaje się na Dworcu Głównym we Wrocławiu, traci kontrolę nad swoim życiem.

Agata Suchocka przedstawia na kartach powieści dwa kontrastujące ze sobą światy: w jednym z nich żyje zimna, pozbawiona skrupułów była korposzczurzyca, w drugim mamy do czynienia z młodziutkim chłopakiem, którego przewrotny los rzucił na ulicę i zmusił do sprzedawania ciała. Kontrast pomiędzy bohaterami oraz ich otoczeniem jest mocno i wiarygodnie zarysowany. Wewnętrzne przemyślenia bohaterów, ich środowisko oraz całe tło odmalowane są z niezwykłą precyzją. Zdecydowanie nie jest to słodkie love story, choć przez krótki moment czytelnik może zakładać, że otrzyma burzący krew w żyłach romans. Owszem, krew żywiej krąży podczas czytania, a to za sprawą plastycznych opisów. Ta powieść to jednak coś znacznie głębszego. Ukazuje swoiste katharsis dwóch skrajnie różnych osób. Uczy, że nigdy nie jest zbyt późno na to, by zmienić coś w swoim życiu.

Podoba mi się język narracji: mocny i dosadny wtedy, gdy zachodzi potrzeba, finezyjny i lekki, kiedy wymagają tego okoliczności. "Jesienny motyl" jest powieścią bardzo życiową, pozbawiona zbędnej warstwy lukru, ukazującą życie takim, jakie ono jest. Urzekający styl autorki sprawia, że bardzo trudno jest odłożyć książkę na bok.

Serdecznie polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz powieści.




Lidia – dojrzała kobieta, która poświęciła życie prywatne dla pracy w korporacji, zostaje wyrzucona za malwersacje finansowe swojej zastępczyni.
Olgierd – student, który po traumatycznym romansie sprzedaje się na Dworcu Głównym we Wrocławiu, traci kontrolę nad swoim życiem.
Przypadkowe spotkanie tych dwojga nie wywoła trzęsienia ziemi, ale na zawsze odmieni ich los.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz