Macierzyństwo przypomina czasami skoki ze spadochronem - dostarcza równie dużo emocji i niesie za sobą spore ryzyko. Zawsze coś może pójść w złym kierunku - spadochron się nie otworzy albo zniesie nas gdzieś, gdzie lądowanie nastręczy trudności.
Gdy jesteśmy zaplątani w kłębowisku codziennych spraw i problemów, osaczeni przez mnóstwo trosk, łatwo możemy przeoczyć moment, gdy tracimy dobry kontakt z dzieckiem. i nieważne, czy pociecha ma lat osiem czy osiemnaście - wciąż potrzebuje uwagi, przytulenia i miłości.
Ciekawi jesteście, z jakimi wyskokami dorastających córek musi się zmierzyć bohaterka mojej najnowszej powieści? Zachęcam do skorzystania z promocji w księgarni EMPIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz