wtorek, 27 października 2020

Niewydarzona Madzia :)

 Ech... Ta moja Madzia Kociołek to prawdziwie pechowa dziewczyna! No bo nie dość, że wciąż przydarza jej się coś niefortunnego na kartach powieści, to jeszcze z powrotem na półki w księgarniach trafiła na bardzo feralny okres.

Zamieszanie wokół koronawirusa spowodowało drobny obsuw w drukarni, ale wiem od Wydawnictwo Replika, że pod koniec tygodnia moja niepozbierana bohaterka trafi w ręce pierwszych czytelników :)

Byle gdzieś w drodze nie zniknęła, niczym przedmioty z jej torebki zasysane w czarną dziurę :)



1 komentarz:

  1. Fajna książka!
    I miałam dobry ubaw z tym " krakowskim " sloganem .....mieszkałam i pracowałam przez ostatnie 2 lata w Krakowie i słowne potyczki były na porządku dziennym ....ja szlam na dwór,a Krakowiacy na pole ....itd Czasami miałam wrażenie,że mówimy innymi językami 🙂🙂🙂🙂

    OdpowiedzUsuń