9 dni do premiery pierwszego tomu "Sagi krynickiej" :)
Za oknem szaro, buro i ponuro. Zamykam oczy i przenoszę się myślami do Krynicy, a tam mamy przełom wiosny i lata. W powietrzu unosi się aromat kwitnących kwiatów. Prześlicznie ubrane kuracjuszki przechadzają się deptakiem, chroniąc delikatne twarze w cieniu koronkowych parasolek. Trwa właśnie belle époque - dla mnie jest to najpiękniejszy okres w damskiej modzie - bardzo podobają mi się ówczesne suknie - już bez krynolin i tiurniur, za to przepięknie zdobione, choć nadal nie wyobrażam sobie katuszy związanych z noszeniem mocno zasznurowanego gorsetu. Ta epoka kojarzy mi się z rozkwitem sztuki oraz przyspieszającym postępem technologicznym. Maria Skłodowska Curie już pracuje na swego pierwszego nobla. Ludzie pragną pokonywać odległości z coraz większymi prędkościami. Impresjoniści tworzą przepiękne obrazy, Pojawia się naturalizm oraz dekadencja. Ludzie wychodzą poza utarte schematy, coraz odważniej wyrażają swe myśli a kobiety... Kobiety walczą o swoje prawa. Piękny czas...
Odliczacie razem ze mną dni do premiery?
A może skusiliście się już na promocję w księgarniach Empik?
Pani Edyto, kończę pierwszą część sagi krynickiej. Po prostu jestem zachwycona. Chciałam Pani podziękować za piękne chwile z Pani książkami. Co dopiero skończyłam sagę nowohucką. Chciałabym dalej śledzić losy bohaterów, tak bez końca. Na szczęście pojawiła się Saga krynicka. Już nie mogę się doczekać drugiego tomu 😍😍😍
OdpowiedzUsuń