Na trzy tygodnie przed premierą zaczęły pojawiać się recenzje "Cieni przeszłości". Serce rośnie, gdy człowiek czyta takie słowa:
Edyta Świętek podjęła się tematu trudnego i temu zadaniu sprostała w sposób mistrzowski. Ciąg zdarzeń zaprezentowany przez autorkę jest jak najbardziej prawdopodobny, kolejne elementy układanki wskakują na swoje miejsce w sposób logiczny i precyzyjny. „Cienie przeszłości” to idealnie wyważona kompozycja utrzymana w klimacie powieści obyczajowej z mocno zarysowanymi wątkami kryminalnymi. Napięcie, jakie cały czas towarzyszy bohaterom, na swoim karku odczuwa również czytelnik. Książka jest emocjonującym zapisem poszukiwania odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, a amnezja okazuje się być ciekawym pretekstem do tego, aby zajrzeć w głąb siebie. Każdy z nas nosi piętno nieodkrytych tajemnic o swojej historii i to twierdzenie staje się punktem wyjściowym do opowieści o Karinie.
Całość recenzji można przeczytać tutaj: http://przeglad-czytelniczy.blogspot.com/2014/06/patronat-medialny-edyta-swietek-cienie.html?showComment=1403634924311#c5532489924485779411
czyli u mojego patrona medialnego.
Druga, nie mniej miła recenzja pojawiła się na blogu Anny Grzyb
Edyta Świętek ma lekkie pióro, powieść czyta się szybko, z zaciekawieniem i zamyśleniem. To bardzo dobra fabuła, dopracowana i wciągająca. Bohaterowie stworzeni przez pisarkę jak najbardziej realistyczni, żywi. I nie możemy zapomnieć o wierszach Juliana Tuwima, które spotykamy na każdym kroku w tej historii. Poezja dodaje całości smaczku, nutki tajemniczości i niesztampowości. Polecam zdecydowanie.
W całości do przeczytania tutaj: http://asymaka.blogspot.com/2014/06/cienie-przeszosci-edyta-swietek.html?showComment=1403631360930#c3821332263543937590
Edyta Świętek podjęła się tematu trudnego i temu zadaniu sprostała w sposób mistrzowski. Ciąg zdarzeń zaprezentowany przez autorkę jest jak najbardziej prawdopodobny, kolejne elementy układanki wskakują na swoje miejsce w sposób logiczny i precyzyjny. „Cienie przeszłości” to idealnie wyważona kompozycja utrzymana w klimacie powieści obyczajowej z mocno zarysowanymi wątkami kryminalnymi. Napięcie, jakie cały czas towarzyszy bohaterom, na swoim karku odczuwa również czytelnik. Książka jest emocjonującym zapisem poszukiwania odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, a amnezja okazuje się być ciekawym pretekstem do tego, aby zajrzeć w głąb siebie. Każdy z nas nosi piętno nieodkrytych tajemnic o swojej historii i to twierdzenie staje się punktem wyjściowym do opowieści o Karinie.
Całość recenzji można przeczytać tutaj: http://przeglad-czytelniczy.blogspot.com/2014/06/patronat-medialny-edyta-swietek-cienie.html?showComment=1403634924311#c5532489924485779411
czyli u mojego patrona medialnego.
Druga, nie mniej miła recenzja pojawiła się na blogu Anny Grzyb
Edyta Świętek ma lekkie pióro, powieść czyta się szybko, z zaciekawieniem i zamyśleniem. To bardzo dobra fabuła, dopracowana i wciągająca. Bohaterowie stworzeni przez pisarkę jak najbardziej realistyczni, żywi. I nie możemy zapomnieć o wierszach Juliana Tuwima, które spotykamy na każdym kroku w tej historii. Poezja dodaje całości smaczku, nutki tajemniczości i niesztampowości. Polecam zdecydowanie.
W całości do przeczytania tutaj: http://asymaka.blogspot.com/2014/06/cienie-przeszosci-edyta-swietek.html?showComment=1403631360930#c3821332263543937590