Po spotkaniach z czytelnikami na niesamowicie gościnnej Opolszczyźnie wróciłam do domu naładowana pozytywną energią i bardzo mocno zmotywowana do dalszej pracy.
Mam wspaniałych Czytelników! W tym miejscu serdecznie dziękuję Eleonorze za przegadane długie godziny, gościnę oraz pomoc podczas organizacji spotkań.
Z Opolszczyzny przyjechały ze mną piękne wspomnienia oraz kilka pamiątkowych upominków. Jeden z nich już zawisł na ścianie Pracowni Literackiej i chyba najbardziej mnie zaskoczył, gdyż został wykonany własnoręcznie przez moją Czytelniczkę :)
Z uwagi na RODO nie opublikuję zdjęć z samych spotkań, zostawiam je sobie na pamiątkę w moim prywatnym archiwum. Nawiasem mówiąc szkoda, że wprowadzane są coraz dziwniejsze przepisy, ponieważ do tej pory często wracałam wspomnieniami do minionych spotkań właśnie przeglądając publikowane tutaj zdjęcia.
Gdy mój pobyt na Opolszczyźnie dobiegał końca, akurat rozpoczynał się Festiwal Książki w Opolu. Byłam tam zaledwie kilka chwil i na dodatek incognito, ale oczywiście nie omieszkałam zakupić tego i owego. Mam więc nareszcie upragniony komplet komiksów autorstwa nieodżałowanego Papcia Chmiela - uwielbiam od czasu do czasu wracać do tego, co tak przyjemnie kojarzy się z dzieciństwem. Mam także coś dla dorosłej części mojej duszy, czyli tomik poezji pewnej uroczej damy, oraz powieść obyczajową koleżanki po fachu - Agaty Suchockiej. Uwielbiam gromadzić książki z imiennymi dedykacjami, zajmują one szczególne miejsca na półkach w mej prywatnej bibliotece :)
Niezła rozpiętość upodobań, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz