Serdecznie zapraszam na spotkanie autorskie do Księgarni Sowa w Raciborzu!
Zapraszam Cię w świat moich książek. Proszę: rozsiądź się wygodnie z filiżanką dobrej kawy i ciastkiem. Polecam zwłaszcza cappuccino z cynamonem. Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad w postaci komentarza. Wszystkie teksty na blogu stanowią moją własność intelektualną. Jeśli chcesz coś zacytować, zrób to z linkiem do mojej strony.
O moich powieściach:
- Alter ego 1
- Alter ego 2
- Bańki mydlane
- Cappuccino z cynamonem
- Cienie przeszłości
- Dom lalek
- Grzechy młodości 1
- Grzechy młodości 2
- Grzechy młodości 3
- Grzechy młodości 4
- Grzechy młodości 5
- Jedno życie wystarczy 1
- Jedno życie wystarczy 2
- Lato o smaku miłości
- Miód na serce
- Niepołomice 1
- Niepołomice 2
- Niepołomice 3
- Noc Perseidów
- Nowe czasy 1
- Nowe czasy 2
- Pełnia szczęścia
- Pociąg do życia
- Przenikanie
- Przezroczyste
- Saga Krynicka 1
- Saga Krynicka 2
- Saga krynicka 3
- Saga krynicka 4
- Sandomierskie wzgórza 1
- Sandomierskie wzgórza 2
- Spacer Aleją Róż 1
- Spacer Aleją Róż 2
- Spacer Aleją Róż 3
- Spacer Aleją Róż 4
- Spacer Aleją Róż 5
- Ta sama rzeka
- Tam gdzie rodzi się miłość
- Tam gdzie rodzi się zazdrość
- Wszystkie kształty uczuć
- Zaginiona melodia
- Zanim odszedł
- Zerwane więzi
- opowiadania
sobota, 22 października 2016
piątek, 21 października 2016
Spotkajmy się w Krakowie
Już za kilka dni będziemy mieli okazję do tego, aby spotkać się na żywo.
Zapraszam na stoisko Wydawnictwa Replika, chętnie porozmawiam z każdym z
Was.
Do zobaczenia w sobotę!
Do zobaczenia w sobotę!
wtorek, 11 października 2016
Autorka czyta – PORCELANOWY KONIK
Jakiś czas temu otrzymałam w prezencie od Wydawnictwa Replika
powieść p.t. Porcelanowy konik
autorstwa Helene Tursten − szwedzkiej autorki bestsellerowych powieści.
Bardzo lubię kryminały, szczególnie takie, w których
niemalże do ostatniej chwili nie wiadomo, kto jest sprawcą przestępstwa. Pod
tym względem powieść Tursten ani trochę mnie nie zawiodła i właściwie nie byłam
w stanie wytypować sprawcy morderstwa, a rozwiązanie zagadki okazało się
zaskakujące.
Porcelanowy konik jest
kryminałem rozpoczynającym serię o przenikliwej policjantce Irene Huss. Na
szczególną uwagę zasługuje tutaj kreacja postaci, zwłaszcza głównej bohaterki
oraz jej rodziny. Są to ludzie z krwi i kości, każde z nich posiada bogaty świat
wewnętrzny oraz system wartości. Autorka nie skupiła się w powieści wyłącznie
na wątkach związanych z przeprowadzaniem dochodzenia, ale zafundowała
czytelnikom również fabułę obyczajową. Policjanci badający sprawę zagadkowej
śmierci bajecznie bogatego biznesmena ożywają na kartach powieści, przeżywając
romanse, nienawidząc, prowadząc konflikty ze współpracownikami, a nawet
chorując. Tursten nie oszczędza wykreowanych przez siebie bohaterów, jak często
się to dzieje w filmach akcji. Policjant, który został poszkodowany w starciu z
gangiem motocyklistów Hells Angels, nie podnosi się po kilkunastu dotkliwych
ciosach i kopniakach, lecz trafia na oddział szpitalny. Nie mamy więc do
czynienia z mało wiarygodnymi Jamesami Bondami czy Dirkami Pittami, dzięki
czemu lektura staje się przyjemnie realistyczna.
Bardzo ważnym w moim odczuciu wątkiem, jaki został poruszony
w powieści, jest kwestia holocaustu i postrzegania go przez młode pokolenia.
Nie od dzisiaj wiadomo, że jest to temat negowany przez wielu ludzi.
– Nigdy nie było
obozów koncentracyjnych. To jest propaganda! – krzyknęła czerwona na twarzy
Jenny (…)
– Jak to? Kto
rozgłasza taką propagandę?
– Komuniści!
– A gdzie znajdują się
komuniści, którzy tak mocno trzymają się tego zafałszowania historii?
– Są… w ZSRR!
– Ale przecież ZSRR
już nie ma! Nie, nie masz racji. O obozach świadczą ci, którzy w nich siedzieli
i przeżyli. Nie ma ich wielu, ale żyją i mogą poświadczyć, że to nie jest
fałsz. (…) Ale dzisiaj nawet w ich ojczystym kraju są ugrupowania, które negują
to, co się wtedy wydarzyło. (…) Młodzi neonaziści twierdzą, że nie było żadnych
obozów. Gdyby wiedzieli o (…) okropnych cierpieniach…
Myślę, że każdy się ze mną zgodzi, że takie wzmianki w
literaturze służącej przede wszystkim rozrywce są bardzo ważne. Nie można
dopuścić do tego, aby ludzie zmarginalizowali istnienie tej okrutnej machiny do
mordowania ludzi, jaką były obozy zagłady. Ta świadomość musi pozostawać
pomiędzy ludźmi choćby po to, aby historia nie zatoczyła kręgu. Tylko pamięć o
tym niewyobrażalnym okrucieństwie może powstrzymać kolejne pokolenia przed
wszczynaniem konfliktów równie krwawych jak II wojna światowa.
Czy polecam tę powieść?
Oczywiście, że tak. Wiele osób znajdzie w niej coś
interesującego.
A przy okazji chciałabym choć minimalnie odczarować
motocyklistów – nie wszyscy jesteśmy aniołami śmierci :)
wtorek, 4 października 2016
Świętuję z Wydawnictwem Replika :)
Premiera powieści to bez wątpienia jeden z najważniejszych dni w kalendarzu autora. Nadchodzi moment, gdy efekt wielu miesięcy pracy ma ujrzeć światło dzienne. Do tej pory pojawiały się przyjemności związane z wyborem okładki, napisaniem nowego biogramu czy ustaleniem patronatów. Teraz przychodzi czas oczekiwania na odbiór powieści przez czytelników.
W tym miejscu chciałabym podziękować wspaniałej ekipie Wydawnictwa Replika za ogrom pracy włożonej w finalny efekt. Chciałabym wymienić i mocno przytulić każdą osobę, która miała w tym swój udział, ale jest to po prostu niemożliwe. Moją wdzięczność za owocną współpracę mogę wyrazić jedynie tak:
Kolejne ciepłe słowa należą się wspaniałym kobietom, które jako jedne w pierwszych przeczytały moja powieść i zechciały napisać na ten temat kilka słów:
Izabelli Frączyk - pisarce
Izie Kowalewskiej - niesamowitej i utalentowanej wokalistce, której piosenka zainspirowała mnie do napisania kilku scen
mojej drogiej koleżance "po piórze" Joannie Zakrzewskiej-Sykat:
oraz wszystkim patronom medialnym powieści, którzy odwalają kawał dobrej roboty w związku z promocją:
oraz wielu innych równie porywających piosenek w wykonaniu Izy Kowalewskiej :)
W tym miejscu chciałabym podziękować wspaniałej ekipie Wydawnictwa Replika za ogrom pracy włożonej w finalny efekt. Chciałabym wymienić i mocno przytulić każdą osobę, która miała w tym swój udział, ale jest to po prostu niemożliwe. Moją wdzięczność za owocną współpracę mogę wyrazić jedynie tak:
Kolejne ciepłe słowa należą się wspaniałym kobietom, które jako jedne w pierwszych przeczytały moja powieść i zechciały napisać na ten temat kilka słów:
Izabelli Frączyk - pisarce
Izie Kowalewskiej - niesamowitej i utalentowanej wokalistce, której piosenka zainspirowała mnie do napisania kilku scen
mojej drogiej koleżance "po piórze" Joannie Zakrzewskiej-Sykat:
oraz wszystkim patronom medialnym powieści, którzy odwalają kawał dobrej roboty w związku z promocją:
A jak już moi kochani czytelnicy będą siedzieć w długi jesienny wieczór opatuleni ciepłym kocykiem i czytać moją najnowszą powieść, koniecznie niech posłuchają tego:
poniedziałek, 3 października 2016
Dzień przed premierą
Już od jutra będzie można oficjalnie nabyć moje "najmłodsze dziecię".
Czy skuszę Was do przeczytania powieści takim urywkiem?
Czy skuszę Was do przeczytania powieści takim urywkiem?
Miód na serce
Premiera 4 października 2016r!
Subskrybuj:
Posty (Atom)