Nawet się nie obejrzałam, gdy minął pierwszy miesiąc bieżącego roku. Dzień za dniem uciekał mi w zawrotnym tempie. Cud, że zdążyłam nacieszyć się minimalistyczną zimą.
Do niedawna nie przepadałam za zimą. Pominąwszy krótki dzień, irytował mnie śnieg, który trzeba było zgarniać z samochodu, zamarznięte szyby w aucie, konieczność palenia w piecu, wkładania na siebie kilku warstw odzieży (jestem okropnym zmarzluchem). A jednak teraz, gdy nasz klimat ewidentnie się ociepla i już od dość dawna nie mieliśmy prawdziwej zimy - takiej ze śniegiem i mrozem, obudziła się we mnie tęsknota za miękkim białym puchem, spadającym bezszelestnie wielkimi płatami z sino-szarego nieba.
Chociaż "atak zimy" trwał zaledwie dwa czy trzy dni, zdążyłam stoczyć z mężem bitwę na śnieżki. Syn się nie załapał, gdyż akurat w tym czasie przebywał na zimowisku.
Oczywiście lepienie śnieżek gołymi rękami nie było najszczęśliwszym pomysłem. Na szczęście jednak było dosyć ciepło.
Moja suczka, Lucy, chyba też podziela tęsknotę za prawdziwą zimą, gdyż wypuszczona na śnieg tarzała się w nim z wielkim upodobaniem.
A literacko?
W minionym czasie zrobiłam ostatnią przed drukiem rewizję tekstu "Wszystkie kształty uczuć".
Widziałam także wstępne projekty okładki na "Noc Perseidów". Ach! Było w czym wybierać. Mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła pochwalić się efektami pracy pani Izabeli. Cieszę się niezmiernie, że i tym razem Wydawnictwo Replika przychyliło się do moich drobnych sugestii.
W kwestii okładek mogę jeszcze dodać, że wydawcy postanowili stworzyć dla moich powieści wspólny layout, co oznacza pewne uporządkowanie grafiki. Bardzo mnie to cieszy, gdyż należę do osób ceniących schematyczność w estetyce. Pełnia szczęścia (w tej kwestii) byłaby zapewne, gdyby za jakiś czas zostały wznowione w podobnej szacie graficznej również moje wcześniejsze powieści.
Zapraszam Cię w świat moich książek. Proszę: rozsiądź się wygodnie z filiżanką dobrej kawy i ciastkiem. Polecam zwłaszcza cappuccino z cynamonem. Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad w postaci komentarza. Wszystkie teksty na blogu stanowią moją własność intelektualną. Jeśli chcesz coś zacytować, zrób to z linkiem do mojej strony.
O moich powieściach:
- Alter ego 1
- Alter ego 2
- Bańki mydlane
- Cappuccino z cynamonem
- Cienie przeszłości
- Dom lalek
- Grzechy młodości 1
- Grzechy młodości 2
- Grzechy młodości 3
- Grzechy młodości 4
- Grzechy młodości 5
- Jedno życie wystarczy 1
- Jedno życie wystarczy 2
- Lato o smaku miłości
- Miód na serce
- Niepołomice 1
- Niepołomice 2
- Niepołomice 3
- Noc Perseidów
- Nowe czasy 1
- Nowe czasy 2
- opowiadania
- Pełnia szczęścia
- Pociąg do życia
- Przenikanie
- Przezroczyste
- Saga Krynicka 1
- Saga Krynicka 2
- Saga krynicka 3
- Saga krynicka 4
- Sandomierskie wzgórza 1
- Sandomierskie wzgórza 2
- Spacer Aleją Róż 1
- Spacer Aleją Róż 2
- Spacer Aleją Róż 3
- Spacer Aleją Róż 4
- Spacer Aleją Róż 5
- Ta sama rzeka
- Tam gdzie rodzi się miłość
- Tam gdzie rodzi się zazdrość
- Wszystkie kształty uczuć
- Zaginiona melodia
- Zanim odszedł
- Zerwane więzi
Gratuluję ukończenia ostatniej rewizji tekstu przed drukiem :). To chyba najbardziej wyczerpujący okres w pracy literackiej, ale za to jak się skończy, ulga i poczucie radości jest ogromne, prawda? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak. To poczucie radości i ulga są nie do opisania. :)
UsuńPrzede wszystkim - piękne zdjęcia. :-)
OdpowiedzUsuńEdytko, gratuluję kolejnych sukcesów na polu pisarskim. :-)
A co do zimy - może lepiej niech już nie przychodzi? Tęsknię za wiosną, słońcem, porannym śpiewem ptaków, dłuższym dniem.
Serdeczności :-)