Już wiem!
Piąty, a zarazem ostatni tom sagi "Sandomierskie wzgórza" ukaże się w styczniu przyszłego roku
Zapraszam Cię w świat moich książek. Proszę: rozsiądź się wygodnie z filiżanką dobrej kawy i ciastkiem. Polecam zwłaszcza cappuccino z cynamonem. Będzie mi miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad w postaci komentarza. Wszystkie teksty na blogu stanowią moją własność intelektualną. Jeśli chcesz coś zacytować, zrób to z linkiem do mojej strony.
Już wiem!
Piąty, a zarazem ostatni tom sagi "Sandomierskie wzgórza" ukaże się w styczniu przyszłego roku
Relacja ze spotkania autorskiego w Skokach.
Zdjęcia pochodzą ze strony:
Wrzesień dobiega końca. Dla mnie to był bardzo intensywny czas: miałam sporo spotkań autorskich, robiłam redakcję I tomu nowego cyklu, który w Wasze ręce trafi dopiero w przyszłym roku, była też premiera IV tomu Sandomierskich wzgórz. A tym, którzy lekturę wciąż mają przed sobą, zostawiam na zachętę króciutki fragment tekstu.
Fotorelacja ze spotkania autorskiego. Zdjęcia pochodzą ze strony Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Bochni
Ostatnio zrobiłam głęboki ukłon w stronę kobiet w wieku mniej więcej 40+ i w mojej twórczości pochyliłam się nad bardzo trudnym czasem w życiu kobiet, jakim jest okres okołomenopauzalny. Nie ma złotego środka na to, jak zaradzić licznym niedogodnościom z nim związanym, ale warto być świadomą tego, jakie psikusy płata nam własne ciało. To odwieczne prawo natury, z którym kobiety zmagają się od zawsze. I wciąż temat tabu, o którym mało się mówi i pisze.
Dwie różne książki: antologia i kolejny tom sagi. Wspólny mianownik: transformacja okołomenopauzalna
Fotorelacja dzięki uprzejmości Gminnej Biblioteki Publicznej Szczepanowice
Prócz miłych wspomnień przywiozłam stamtąd także miły upominek
Spotkaliśmy się w Łowiczu
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Powiatowej Biblioteki Publicznej im ks prał Stefana Wysockiego w Łowiczu
W ramach relaksu pomiędzy spotkaniami autorskimi w Łowiczu i Makowie odwiedziłam Muzeum Regionalne im. Wł. St. Reymonta w Lipcach Reymontowskich
Część z Was, drodzy czytelnicy, orientuje się zapewne, że "Chłopi" to moja najukochańsza powieść, więc z przyjemnością zanurzyłam się w świecie jej bohaterów