niedziela, 26 maja 2013

Egzamin, Dni Niepołomic

Życie jest piękne :)
Rano szpilki i grzeczna sukieneczka - egzamin z Zarządzania organizacjami non-profit.
Wieczorem rurki, skórzana kurtka i gardło zdarte do ostatniej struny głosowej - koncert Budki Suflera :)

Dni Niepołomic - w tym roku bardzo udane. Pogoda dopisała - aczkolwiek mogłoby być nieco cieplej.

W sobotę podziwiałam występ zespołu Casada - zdradzę Wam sekret - znam osobiście jedną z wokalistek - sympatyczna, młoda, utalentowana dziewczyna :).

A w niedzielę - szaleństwo!!! Wybraliśmy się nieco wcześniej, głównie z myślą o tym, że trzeba gdzieś porzucić samochód. No i to był strzał w dziesiątkę, gdyż okazało się, że przed Budką Suflera publiczność rozgrzewał Mateusz Ziółko z zespołem – finalista programu „Mam Talent”, który zaprezentował się w repertuarze Queen - brytyjskiej grupy wszech czasów. Fantastyczny występ. Mój nastolatek, na samym początku odwrócił się na chwilę do mnie - stał przede mną - i wydał z siebie zdziwione:
- Maaamooo???
- No co? Wychowywałam się na ich muzyce.

Wspomnieniowo - Queen:



 Support - Ziółko :)

 


Gwiazda wieczoru - Budka Suflera:




 

Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/Niepolomice

Własnych zdjęć z imprezy nie posiadam, gdyż nie należę do osób, które muszą wszystko dokumentować przy pomocy komórki :)

piątek, 24 maja 2013

Brak czasu, diabełki i Dni Niepołomic

Znowu to samo - brak czasu.

Marzę o tym, żeby znowu pisać. Bardzo mi tego brakuje. Może już niebawem coś drgnie w tej materii: napisałam pierwszy rozdział pracy magisterskiej i dwie prace zaliczeniowe, jest szansa na odrobinę spokoju.

Poczułam zmęczenie i bliżej niesprecyzowane tęsknoty, jakiś niedosyt... To typowe w tych okresach, gdy nie piszę kolejnej książki i z jednej strony jestem zapracowana, a z drugiej w moim umyśle pojawia się przestrzeń, która normalnie zagospodarowana jest przemyśleniami nad kolejną fabułą. W czasach gdy nie piszę, wskakują w tę przestrzeń różne rogate diabełki. Te diabełki to takie obrzydliwe stworzenia, które przypominają mi, że w otaczającej mnie rzeczywistości jest polityka, problemy egzystencjalne i inne denerwujące sprawy, które wolę spychać na boczny tor.

To już tradycja, że gdy sa Dni Niepołomic to robi się zimno? Jakkolwiek by nie było, mam zaplanowane dwa obowiązkowe punkty programu:
1. występ zespołu Casada - sobota godzina 16,20 w Parku Miejskim :)
2. Budka Suflera - niedziela, godz. 21,00
Oczywiście chętnie zobaczyłabym parę innych pozycji, ale niestety, mam w ten weekend zajęcia na uczelni i jakby tego było mało, w niedzielę zdaję egzamin.

środa, 8 maja 2013

Dobre wieści

Wczoraj wieczorem dostałam od Agentki króciutką informację, jakoby Madzia Kociołek miała zawitać w księgarniach już w sierpniu!!!

Hura!!!



źródło obrazka: arthistery.blogspot.com

wtorek, 7 maja 2013

Radość

Wciąż rozpiera mnie poczucie radości, choć cieszę się dość powściągliwie :)
Zasadniczą częścią tej radości jest oczywiście podpisana umowa wydawnicza, ale cieszy mnie też moja wspaniała rodzina i odwieczny cud wiosny. Uwielbiam tę świeżą zieleń, jeszcze nieco nieśmiałą lecz coraz bardziej wszędobylską. Fantastycznie biega się wieczorami, wśród intensywnego zapachu czeremchy, zwanej przez nas korczyną...

A co do rodziny - cóż - jesteśmy naprawdę szczęśliwymi ludźmi. Zawsze razem, możemy liczyć na siebie w każdej sytuacji. Nasz dom, choć nieduży jest bardzo ciepły.


źródło obrazka: rebelya.pl

sobota, 4 maja 2013

Non omnis moriar :)

Hura! Ludziska kochani, którzyście trzymali za mnie kciuki - dziękuję Wam wszystkim  za pozytywne wibracje, pozytywne myślenie i pozytywne nastawienie dla mojej skromnej twórczości.

Jest radosć!!!

Uwaga! Uwaga!

Przedwczoraj podpisałam umowę z Wydawnictwem. Madzia Kociołek zawita w księgarniach w przeciągu roku. Tym razem obędzie się bez mojego wkładu finansowego, więc uważam to za ogromny sukces, gdyż znalazł się ktoś, kto uznał rzecz za wartą ryzyka.

Moja mężna dziewczyna obroniła sie przed ostrzem krytyki :-] i cóż, mam nadzieję, że będzie przecierać szlaki innym bohaterkom moich powieści.



 Źródło obrazka: krolestwozanzalan.blogspot.com




Na szczególne podziękowania zasługuje w tym dniu osoba, która zaangażowała się w znalezienie wydawcy dla mojej powieści - moja nieoceniona Agentka Literacka, której z całego serca dziękuję.