czwartek, 29 maja 2025

Zielarka

 Koniec maja przyniósł mi jakąś infekcję. Drapie mnie po gardle i kaszlę. Może to alergia? A może przeziębienie? Trudno ocenić. Za mało, by pójść do lekarza, za dużo, by całkowicie zbagatelizować.

Na szczęście z pomocą może przyjść kuracja ziołowa, jakiej nie powstydziłaby się nawet "Zielarka z Doliny Pustelnika" 😃 Kubek mocnego naparu zapewnia ulgę na kilka godzin - testowane na własnym gardle 😃

Nawiasem mówiąc, w tekście nad którym właśnie pracuję, moi bohaterowie mają się zmagać z epidemią cholery. To już jakaś prawidłowość, że ilekroć piszę o chorowaniu, sama zmagam się z jakimś paskudztwem. Wolę jednak drapanie po gardle od cholery.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz