Od Krakowskich Targów Książki minął już miesiąc, a ja dopiero dzisiaj zmobilizowałam się, by coś na ten temat wspomnieć. Zwłoka wniknęła poniekąd stąd, że niemalże nie posiadam własnych zdjęć z tej imprezy, a w moich zbiorach przeważają te, które czytelnicy wrzucili na Facebooka.
Oficjalne spotkanie z czytelnikami miałam w sobotę, lecz tym razem wyjątkowo dotarłam na targi również w niedzielę. Zależało mi bowiem na uzyskaniu kilku cennych dla mnie dedykacji. A że przy okazji podpisałam również parę własnych powieści, to jest to dodatkowa korzyść i przyjemność.
W tym roku moje oficjalne spotkanie znacznie się przedłużyło. Przez bite dwie godziny podpisywałam książki przy stoliku, a następnie jeszcze przez ponad godzinę z doskoku, na stojąco :) Dla mnie to nie jest żaden problem, gdy podchodzą czytelnicy i przerywają mi jakąś pogawędkę. Podpisuję książki z prawdziwą przyjemnością :)
Poniżej krótka fotorelacja z wyjątkowo intensywnych targów :)
Oczywiście nie zabrakło spotkań z zaprzyjaźnionymi pisarkami :)
Z Sabiną Waszut oraz Magdą Majcher
A poniżej moja cierpliwie oczekująca kolejka wspaniałych czytelników:
Ze wspaniałą ekipą Wydawnictwa Replika - niestety po raz ostatni w tym składzie, gdyż jedna z pań właśnie nam się wykruszyła - a szkoda, gdyż to była naprawdę świetna współpraca :)
Z Aleksandrem Michalakiem, którego powieścią aktualnie się delektuję:
Z Agnieszką Walczak-Chojecką - pisarką:
Grono "Replikantów": Ewa Bauer, Agata Suchocka, Dorian Zawadzki i oczywiście ja :)
Z Baśką Sęk - krakowską autorką :)
Z generałem Mirosławem Hermaszewskim:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz