Wykonałam ostatnie szlify na "Cappuccino z cynamonem". Wersja ostateczna popłynęła łączami internetowymi do Wydawnictwa Replika. Teraz jeszcze tylko druk i niecierpliwe oczekiwanie na premierę.
Teraz dopracowuję mój najnowszy pomysł. Tekst jest już napisany, jeszcze tylko ostatnie poprawki kosmetyczne, być może dopiszę parę scen.
A później przyjdzie czas na odpoczynek. Wciąż obiecuję sobie chociaż tydzień bez komputera (w domu rzecz jasna, bo w pracy nie mogę sobie pozwolić na ten luksus). Trzeba dać odpocząć zmęczonym oczom, wyciszyć się i na chwilę zapomnieć o książkach. Intensywność ostatnich dwóch lat daje mi się we znaki.
Edytko, idziesz jak burza. Podziwiam i gratuluję. Gratuluję Ci przede wszystkim wspaniałej organizacji. I, nie ukrywam, kondycji. Ale chyba najwyższa pora na odpoczynek, skoro sama o tym piszesz. Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuń