niedziela, 18 czerwca 2017

W szponach mafii

Parę dni temu kurier przywiózł mi prezent od Wydawnictwa Akurat (imprint Wydawnictwa Muza). W kopercie znajdowała się debiutancka powieść Pauliny Świst p. t. "Prokurator".

Z okładki wynika, że mamy do czynienia z:
  • ostrym seksem
  • ostrym językiem
  • ostrą jazdą.

Opis wydawnictwa:

Trzydziestoletnia, niezwykle atrakcyjna Kinga Błońska jest szczęśliwą kobietą. To znaczy – była. Od wielu lat dzieliła życie z tym samym mężczyzną, a zawodowo, jako błyskotliwa adwokat, odnosiła sukcesy na sali sądowej. Z dnia na dzień fortuna odwróciła się od niej: przyłapała męża na zdradzie i została zmuszona do poprowadzenia sprawy groźnego bandyty „Szarego”. Jak się okazuje, „Szary” to jej przyrodni brat, z którym od dawna nie miała, i nie chciała mieć, kontaktu. Wydarzenia ostatnich tygodni postanowiła odreagować w klubie. Pijana wylądowała w mieszaniu Łukasza – poznanego tej nocy mężczyzny. Takiego seksu nie miała nigdy w życiu. W najczarniejszych scenariuszach nie zakładała jednak, że Łukasza będzie widywała, i to regularne. Okazało się, że "facet na jedną noc" jest tytułowym prokuratorem... oskarżającym jej przyrodniego brata. 
 
„Prokurator” jest  debiutem prozatorskim ukrywającej się pod pseudonimem młodej, ale już doświadczonej i cenionej adwokat. W swojej powieści autorka nie stroni od odważnych opisów scen erotycznych i mocnego języka. Siłą jej powieści, poza wciągającym wątkiem kryminalnym i doskonale prowadzoną akcją, są autentyzm i doskonała znajomość realiów. Trudno oprzeć się wrażeniu, że pierwowzorami książkowych postaci i sytuacji są autentyczni ludzie i wydarzenia. „Prokurator” to wybuchowa mieszanka ostrego współczesnego kryminału ze śmiałą erotyką, obficie doprawiona poczuciem humoru.
 
Przyznaję, że moim ulubionym gatunkiem literackim są powieści obyczajowe. Nieco rzadziej wybieram kryminały, po erotykę raczej nie sięgam. Ostatnio jednak czytałam mnóstwo ambitnych powieści o mocnym przesłaniu, pomyślałam więc sobie - czemu nie miałabym sięgnąć dla odmiany po coś z zupełnie innej półki? Dobrze byłoby dla odmiany trochę się rozerwać.
 
Powieść, którą otrzymałam, okazała się strzałem w dziesiątkę. Książka idealnie wpasowała się w moją potrzebę relaksu i stanowiła wyjątkowo miłą odmianę po wszystkich trudnych tematach, z jakimi często mierzą się autorki literatury obyczajowej.
 
"Prokurator" to tekst, który czyta się bardzo przyjemnie - jest napisany przystępnym językiem.  Każde zdanie zostało odpowiednio wyważone - nie ma tutaj zbędnego lania wody i tzw. pitu-pitu dla wypełnienia kartek. Jest za to interesująca intryga kryminalna, mnóstwo niespodziewanych zwrotów akcji i wartkie, żywe dialogi - bez wątpienia największy atut tekstu. Język jest faktycznie ostry, ale nieszczególnie wulgarny. Rzucone od czasu do czasu "mięso" nie razi. Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas czytania scen erotycznych - zostały zgrabnie napisane, bez obscenicznych sformułowań. Autorka ani raz nie przekroczyła granic dobrego smaku. Z parą głównych bohaterów bardzo szybko się zaprzyjaźniłam - nie są przesłodzeni, ich sylwetki zostały wyraziście nakreślone. Wszystko to sprawiało, że niechętnie odkładałam książkę na bok, aby zająć się innymi sprawami.
 
Zdecydowanie i z przyjemnością mogę polecić "Prokuratora" tym osobom, które chcą przyjemnie spędzić czas z książką w ręce. Jest to świetna lektura na letni relaks.
 
Dziękuję Wydawnictwu Muza za przesłanie egzemplarza powieści.
 
  
Foto: archiwum domowe
 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz