wtorek, 31 marca 2015

To nie żart

Pierwszy kwietnia - Prima Aprilis :) a u mnie taka sytuacja:





To nie żart - wczoraj dotarły książki - nowiutkie, pachnące farbą drukarską i takie piękne, że aż ciepło robi się na sercu. Niespodzianka spora, bowiem spodziewałam się, że premiera książki będzie po połowie kwietnia.







Wczoraj wieczorem pracowicie pisałam dedykacje:

  • pierwsza książka trafiła oczywiście do domowej biblioteczki - zawsze zostawiam sobie jeden egzemplarz na pamiątkę
  • druga - tradycyjnie do Paulinki Żak - mojej pierwszej recenzentki - bardzo surowej, chociaż niemalże udomowionej :)
  • trzecia i czwarta to będą niespodzianki (mam nadzieję) dla obdarowywanych osób, które są dla mnie szczególnie ważne, chociaż każda z innego powodu
  • piąta pojedzie pocztą aż do Szczecina
  • szósta i siódma trafią do mojej mamy i najfajniejszej teściowej świata
  • ósmą przeznaczam dla biblioteczki Hospicjum Św. Łazarza
  • dziewiąta i dziesiąta trafią do moich wiernych Czytelniczek, które namiętnie gromadzą wszystko, co wychodzi spod mojego pióra
  • jedenastą zaklepał sobie kolega z czasów studenckich (o matko, jak to zabrzmiało!)
  • dwunastą przeznaczam na KONKURS, który już niebawem ogłoszę.
I na tym koniec egzemplarzy, które wczoraj przywiózł mi kurier. Przydałoby się drugie tyle, gdyż mam jeszcze do obdarowania parę innych osób, w tym bardzo obiecującą młodą autorkę, której książkę otrzymałam kilkanaście dni temu. :)


 Moje "dziewczyny" z Wydawnictwa Replika w komplecie:









Będę nieskromna stwierdzając, że są piękne?









A skoro mowa o pierwszym kwietnia, to żarty sobie robi pogoda: wiatr, deszcz, śnieg, słońce - pełen komplet.

wtorek, 24 marca 2015

W oczekiwaniu na kolejną premierę

"Zanim odszedł" to powieść, na której publikację czekam z wielką nadzieją. Jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ wychodzę w niej poza dotychczas przetarty szlak. Wierzę, że uda mi się pozytywnie zaskoczyć moich drogich Czytelników.

Już niebawem zaproszę Was w świat poetki - Karoliny "Caro" Rozwadowskiej-Firlej, autorki Karoliny "Karoli" Grzegorczyk, fotoreporterki Sylwii "Rudej" Kasprzyk, artysty fotografika Maksymiliana "Maxa" Steca, autorki/dziennikarki Aldony Samuślik, prostej wiejskiej dziewczyny - Czesi oraz innych postaci. Wprawdzie bohaterowie mojej najnowszej powieści są związani ze środowiskami okołoliterackimi, lecz nim ktoś wpadnie na pomysł, aby stwierdzić, że jestem jedną z bohaterek - od razu stawiam dementi: ta powieść to fikcja absolutna.

Poprowadzę Was krętymi ścieżkami, które w tajemniczy sposób splotły ze sobą życie na pozór  obcych osób. Znajdziecie tutaj całą paletę uczuć: miłość - nie tylko w wymiarze damsko-męskim, lecz również macierzyńską, zazdrość graniczącą z nienawiścią, przyjaźń, która jest wspaniałym spoiwem w relacjach międzyludzkich, ale również tęsknotę, rozpacz, empatię i brak zrozumienia.
Nie zdradzę Wam zarysu fabuły. Powiem tylko, że pojawia się w niej sporo zagadek.

Wyglądajcie zatem, moi mili, kolejnych wieści. Mam nadzieję, że już niebawem Wydawnictwo Replika ustali datę oficjalnej premiery. Oczywiście przy tej okazji nie zabraknie konkursu, w którym będzie można wygrać tę powieść.

Tymczasem można przeczytać krótki fragment tekstu na stronie mojego Wydawcy: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=562&fr=1#fragment

wtorek, 10 marca 2015

Wzruszona niemalże do łez

Przepiękna recenzja/artykuł. Szczególnie ciepło jest mi na sercu, gdyż tym razem o książce wypowiedział się mężczyzna i zrobił to w tak porywający sposób, że bardzo mnie wzruszył.

Wyczerpująco poruszony został nie tylko temat powieści, ale również sprawy, które są dla mnie szczególnie ważne. Dziękuję z całego serca autorowi Panu Eugeniuszowi Sigismundowi, a Wam, moi mili, polecam lekturę. Wystarczy kliknąć tutaj:  Recenzja