wtorek, 1 kwietnia 2014

O czytaniu książek raz jeszcze :)

Zauważyliśmy z mężem ostatnimi czasy taką tendencję: wiele osób tłumaczy się nam, dlaczego nie czyta książek - są to na ogół ludzie, którzy OFICJALNIE nie wiedzą o mojej pasji (brak czasu, mnóstwo spraw na głowie, przemęczenie itp). Troszkę to zabawne, gdyż są to osoby, z którymi nie rozmawiamy o pisaniu, więc po co się tłumaczą?

Książki albo się kocha albo nie.

Ja oczywiście namawiam ludzi do czytania - dla mnie to znacznie przyjemniejszy i mądrzejszy sposób spędzania czasu niż telewizja, ale robię to z umiarem. Są ludzie - również w moim bliskim otoczeniu, którym z książkami nie po drodze, więc szkoda zachodu na próby przekonania, że warto czytać.

Jakiś czas temu pewna kobieta poradziła mi, abym czytała jak najwięcej mądrych książek, gdyż z tego powstają kolejne mądre książki. Czytam więc tyle, na ile mi pozwala czas - głównie w autobusach (oby MPK Kraków miało się jak najlepiej :) ).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz