wtorek, 4 marca 2014

Powrót

Jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł na książeczkę dla dzieci. Pomysł dostał roboczy tytuł "Koci projekt" i powędrował do próbnych czytelników. Tekstu nie było dużo - zrealizowałam może 1/5 zamierzonego planu. Mój osobisty doradca przeczytał i pokręcił nosem. Tymczasem odezwały się do mnie mamusie, które czytały wraz z dziećmi kocią opowiastkę i DOMAGAJĄ się kontynuacji :)
Nie wiem, czy wrócę akurat do "Kociego projektu", ale wczoraj, gdy wracałam z pracy urodził mi się nowy pomysł - właśnie dla dzieci. Muszę tylko zrobić rozpoznanie rynku czyli sprawdzić, czy ktoś nie napisał wcześniej czegoś zbliżonego tematycznie.

Plan działania:
  1. Skończyć bieżącą powieść - jestem w połowie drogi, więc nie zamierzam przerywać nawet, jeśli okaże się, że to kolejna rzecz "do szuflady"
  2. Skończyć pracę dyplomową
  3. Wrócić do tematu pisania dla dzieci
Wiem, że punkt 1 może się komuś wydawać absurdalny w sytuacji, gdy w zasadzie niemalże nie podejmuję działań związanych z wydawaniem książek. Cały czas sobie obiecuję, że coś z tym fantem zrobię i będę konsekwentna :)
A jednak piszę, ponieważ to pozwala mi się odprężyć - szczególnie teraz, gdy znalazłam się w jakimś absurdalnym zawirowaniu.


Przemysław Kot - foto: zasoby prywatne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz