czwartek, 30 stycznia 2014

Mimo mrozu atmosfera w Biskupichach była bardzo ciepła :)

Uwielbiam spotkania z Czytelnikami - dla autora, jest to jedna z przyjemniejszych chwil w "pisarskim życiu". Możliwość podzielenia się jedną z największych pasji mojego życia jest bezcenna. Zainteresowanie ze strony Czytelników i żywa dyskusja dodają skrzydeł. Dzięki takim chwilom wzrasta poczucie, że to co robię ma sens, bo czymże byłby autor bez Czytelnika?

Serdecznie dziękuję Pani Lucynie Masior z Biblioteki Publicznej Gminy Biskupice za zaproszenie. Biblioteka ta, chociaż niewielka, ma wspaniałych pracowników, pełnych pasji i życzliwości. Spotkało mnie tutaj serdeczne przyjęcie.




Z serca napiszę, że to był bardzo miły wieczór w ciepłej atmosferze i niezwykle sympatycznym gronie. Gorąco pozdrawiam wszystkie Czytelniczki, które mimo mrozu i śniegu dotarły na spotkanie.
Mieszkanki okolic słuchały moich opowieści na temat każdej z dotychczas wydanych książek oraz o niezwykłych wydarzeniach i splotach okoliczności, które wiążą się z ich powstawaniem. Zaprezentowałam Paniom fragmenty tekstów.
Po części oficjalnej rozwinęła się przyjemna dyskusja o książkach i nie tylko :)

Ponieważ do Biskupic nie jest daleko, mam nadzieję, że za jakiś czas spotkamy się znowu.





foto: G. Świętek

czwartek, 23 stycznia 2014

Do zobaczenia w Biskupicach :)

Z przyjemnością chciałabym poinformować, że zostałam zaproszona na spotkanie autorskie 
w Bibliotece Publicznej w Biskupicach.

Spotkanie odbędzie się w czwartek 30 stycznia 2014 r.
o godzinie 17,30. 
Serdecznie zapraszam wszystkie Czytelniczki i Czytelników.

Szczegóły: http://www.bibliotekabiskupice.xorg.pl/index.php?aktualnosci



niedziela, 19 stycznia 2014

Szczęście wygląda jak bańki mydlane, lecz jest mniej ulotne :)

Deszczowa noc skutecznie ukołysała mnie do snu. To był długi, ciepły sen - nareszcie wstałam wypoczęta i pełna optymizmu.

Mam głowę pełną pomysłów.

Kiedy moje ciało odpoczywało, twórcza część umysłu odwaliła kawał dobrej roboty. Mam pomysł na nową powieść - już napisałam cały konspekt, widzę twarze moich bohaterów, widzę miejsca w których przebywają, słyszę ich głosy i wiem, co mówią.

Jak tylko zakończy się sesja egzaminacyjna zabieram się za pisanie. Mam przeczucie, że pójdzie mi równie łatwo i szybko jak z "Alter ego". Temat bardzo wdzięczny - zupełnie inny niż to, co napisałam do tej pory.

Ta powieść w delikatny sposób będzie poruszała pewien bardzo ważny problem. Już cieszę się na myśl o pisaniu, nie mogę doczekać się chwili, kiedy zacznę!

Szczęśliwa...


czwartek, 16 stycznia 2014

Kiedy cierpliwość przestaje być zaletą...

Ostatnio bardzo mocno daje mi się we znaki bezsenność. Leżę w łóżku, gapię się w sufit. Przewracam się z boku na bok. Wiem, że za parę godzin zadzwoni budzik (Ha, ha, ha! - po co ja go w ogóle nastawiam, skoro i tak nie śpię?) i trzeba będzie wstać, aby rzucić się w wir obowiązków. Z zapiekłymi z niewyspania oczami będę siedzieć przed komputerem, wlewając w siebie kolejną filiżankę kawy (no dobra, nie filiżankę - teraz piję kawę kubkami - dużymi 400 ml), będę z anielską cierpliwością uczyć się do kolejnego egzaminu, pisać kolejną pracę zaliczeniową, a w przerwach wykańczać tekst ostatniej książki. Tylko po co?

Zmęczona...



czwartek, 9 stycznia 2014

Zakładka

Wujek Google mnie dzisiaj rozbawił :)


Chciałabym zrobić zakładki do książek - w prezencie dla moich Czytelniczek i Czytelników. Szukałam inspiracji u wujka Google i normalnie opadła mi szczęka na widok tych wszystkich cudów :)

Chętnie skorzystałabym z któregoś z poniższych pomysłów:







środa, 1 stycznia 2014

Anno Domini 2014

Nowy rok - nowe szanse i wyzwania.

Gdybym miała jednym słowem podsumować miniony - użyłabym słowa: oczekiwanie, gdyż tak właściwie wciąż czekałam na jakieś ważne zdarzenia lub wieści.

Czego oczekuję po AD 2014? Sprawy najważniejsze, bez określania priorytetów:
  • Szczęścia rodzinnego
  • Zakończenia przygody zwanej studiami
  • Stabilizacji zawodowej
  • Zbudowania dobrych relacji z Czytelniczkami i Czytelnikami
  • Wydania kolejnej powieści
Postanowienia? Staram się ich nie robić, ale mogę napisać o drobnych marzeniach:
  • Pragnę nadal cieszyć się spokojem i bezpieczeństwem w cieple domowego ogniska, uśmiechniętymi twarzami mojego męża i syna, ciepłym pomrukiem Przemysława Kota.
  • Pragnę przeżyć ten rok wolna od zazdrosnych spojrzeń: wszystko, co osiągnęłam w: życiu osobistym, na studiach, w bieganiu, pisaniu i odchudzaniu osiągnęłam wytrwałością i ciężką pracą - nie było łatwo, nie raz miałam pod górkę, ale dałam radę. Wierzę głęboko, że każdy, kto ma dość dużo determinacji jest w stanie osiągnąć realnie ustalony cel.
  • Pragnę zmierzyć się z królewskim dystansem: 42 km 195 metrów - wiosną, w Krakowie (o ile nie pokryje się to z terminem zjazdu na uczelni, wówczas wystartuję w Warszawie lub innym mieście).
  • Pragnę pisać i wydawać kolejne książki. Wznowić "Zerwane więzi" oraz "Alter ego".
A słowami, które będą mi towarzyszyć w tym roku, jako myśl przewodnia, niech będzie przepiękny cytat z Tuwima:

„Modlę się, Panie, ale nie korzę:
Twarde są słowa modlitwą zrodzone.
Daj mi wytrwania i sił wiele, Boże,
W życiu, co będzie twórcze i szalone.[1]



[1] Fragment wiersza p. t. „Modlitwa” z tomiku „Czyhanie na Boga” – Julian Tuwim