Uwielbiam poezję - sama kiedyś pisałam wiersze, lecz nigdy
ich nie publikowałam, nie czułam takiej potrzeby. Niemniej jednak ci,
którzy znają mnie od innej strony - nie z perspektywy Madzi Kociołek
wiedzą, jak ważna jest dla mnie ta forma ekspresji. Niemalże w każdej
książce pojawia się przynajmniej namiastka moich ulubionych poetów.
Oczywiście dla mnie bezkonkurencyjnym pierwszym miejscem jest Julian Tuwim, ale jest w moim sercu miejsce również dla Pawlikowskiej, Leśmiana, Poświatowskiej, Staffa i wielu, wielu innych poetów.
A poniżej nostalgiczny, lecz przepiękny utwór Haliny Poświatowskiej - swoisty testament miłości:
kiedy umrę kochanie
Oczywiście dla mnie bezkonkurencyjnym pierwszym miejscem jest Julian Tuwim, ale jest w moim sercu miejsce również dla Pawlikowskiej, Leśmiana, Poświatowskiej, Staffa i wielu, wielu innych poetów.
A poniżej nostalgiczny, lecz przepiękny utwór Haliny Poświatowskiej - swoisty testament miłości:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz