Ostatnio odnoszę wrażenie, że w moim otoczeniu, niczym grzyby po deszczu wyrastają istoty:
Być może pesymiści nie pasują do pozostałych dwóch gatunków na mojej liście, wpisałam ich trochę z rozpędu, ale po głębokim przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że oni są najgorsi.
Ludzie - nie narzekajcie jeśli jesteście zdrowi i macie zdrowe dzieci. Ja wiem, że czasy są jakie są, ale cieszmy się każdym dniem, życie jest bardzo ulotne.
- karmiące się iluzjami
- mitomani
- wieczni pesymiści i "narzekacze".
Być może pesymiści nie pasują do pozostałych dwóch gatunków na mojej liście, wpisałam ich trochę z rozpędu, ale po głębokim przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że oni są najgorsi.
Ludzie - nie narzekajcie jeśli jesteście zdrowi i macie zdrowe dzieci. Ja wiem, że czasy są jakie są, ale cieszmy się każdym dniem, życie jest bardzo ulotne.
Narzekanie i stękanie to przecież nasza, polska cecha narodowa :-) A niech nie daj Bóg komuś dobrze się wiedzie... zazdrość, zawiść i... "skuś baba na dziada"... . Buziaki, Edytko :-)
OdpowiedzUsuń