środa, 9 października 2013

Życie jest piękne

Cudowny poranek. Niebo jeszcze nieco przymglone, zasnute chmurami, lecz za nimi, gdzieś w górze słońce tylko czeka sposobności, aby przebić się ze swoimi ciepłymi promieniami. Las, przez który jeżdżę do pracy już obleka się w barwy jesieni: coraz więcej w nim złota, ciepłych brązów i czerwieni.

Zamiast kawy na biurku mam kubek herbaty. W ciszy delektuję się ostatnimi chwilami samotności. Błogi spokój... - do czasu :) Zaraz biuro zacznie tętnić życiem, zrobi się ruch i zamieszanie - lubię to, lubię moją pracę. Pisanie i biegi to moja pasja, ale nie wyobrażam sobie, abym mogła siedzieć w domu. Bez pracy i kontaktu z ludźmi człowiek zamyka się w sobie i przyjmuje na wszystko postawę "NIE!!!":
  • nie mam czasu...
  • nie mam ochoty...
  • nie podoba mi się...
Nuda jest destrukcyjna - podobnie jak przesyt wrażeń - mierzi, nuży, wypacza sposób myślenia. Aktywność - zarówno zawodowa jak i taka codzienna (robienie czegoś więcej, niż tylko wpatrywanie się w telewizor) sprzyja lepszym nastrojom - na pewno w moim przypadku.

Spoglądam przez okno i usta same rozciągają się w uśmiech. W mojej głowie dźwięczy piosenka "Jak dobrze wstać, skoro świt...".

I po co zatruwać życie sobie i innym? Po co denerwować się w ulicznych korkach, przeklinać i trąbić, zajeżdżać drogę... Po co wylewać żółć, psuć humor wszystkim wokół...  Nie lepiej cieszyć się drobiazgami?

5682301_jesienne-slonce-w-jesiennych-lisciach-_1.jpg
źródło obrazka: fanynka.flog.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz